Cięcie kosztów nie ominie top managementu

Kończy się czas milionowych premii dla zarządów banków. Niektórzy polscy finansiści sami będą rezygnować z bonusów

Publikacja: 28.03.2009 02:46

Bank ING w Warszawie

Bank ING w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Zarządy ING Banku Śląskiego i Banku Zachodniego WBK zrezygnowały z premii za 2008 r. W obu przypadkach mowa jest o kilku milionach złotych.

Zarobki prezesa BZ WBK Mateusza Morawieckiego za ubiegły rok spadły do 1,44 mln zł w stosunku do 2,47 mln zł za rok 2007.

Rada nadzorcza BRE Banku nie podjęła jeszcze decyzji, czy najwyższe kierownictwo banku premie dostanie czy nie. Według obowiązującego w tym banku systemu wynagrodzeń członkowie zarządu powinni otrzymać bonus za rok 2008, który powinien być wypłacony w tym roku. O jego wysokości decyduje rada nadzorcza. Sprawa ewidentnie jest kontrowersyjna, według informacji z raportu rocznego banku rada miała podjąć tę decyzję 16 marca, ale nie podjęła.

Decyzja o premiach za 2008 r. dla zarządu Pekao SA ma zostać podjęta na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Według informacji zawartych w raporcie rocznym bank utworzył na ten cel rezerwę w wysokości 4 mln 785 tys. zł.

W ubiegłym roku polskie banki miały rekordowy wynik. – Był to rok bardzo dobry dla naszych banków w porównaniu z wynikami, które osiągali ich główni inwestorzy. Ich wynagrodzenia wydają się więc właściwe – mówi Bogusław Dąbrowski z firmy doradztwa personalnego Hay Group. Dodaje jednak, że w najbliższych latach premie dla bankierów będą ograniczane. Bo nie będzie już rekordowych zysków, bo to dobrze wygląda wizerunkowo i tak sobie zażyczy spółka matka.

Wynagrodzenia zagranicznych bankowców, a szczególnie szefów instytucji, które miały gigantyczne straty, są obecnie na cenzurowanym. Wczoraj okazało się, że top management niemieckiego Dresdner Banku dostał w ubiegłym roku ponad 58 mln euro, mino że strata banku sięgnęła 6 mld euro.

Natomiast prezes niemieckiego Deutsche Banku Josef Ackermann zarobił w 2008 r. o 90 proc. mniej niż rok wcześniej. Roczne zarobki Ackermanna stopniały z 14 mln euro w 2007 r. do „zaledwie” 1,39 mln euro w roku ubiegłym. Prezes Deutsche Banku był jedynym członkiem zarządu tej instytucji, którego wynagrodzenie przekroczyło milion euro. W sumie zarobki wszystkich pięciu członków zarządu banku skurczyły się w roku kryzysu finansowego o 86 proc. – do 4,48 mln euro.

Pod koniec 2008 r. cały zarząd Deutsche Banku zrezygnował z rocznych premii. Bank ten po raz pierwszy w powojennej historii odnotował straty w skali roku.

W Niemczech bank, który skorzystał z państwowego wsparcia, zobowiązany jest do ustanowienia wynagrodzeń dla menedżerów nieprzekraczających 500 tys. euro rocznie. Bank musi też wstrzymać wypłaty premii i dywidend do czasu, aż sytuacja instytucji finansowej będzie stabilna.

Francuski rząd wyda w przyszłym tygodniu dekret zakazujący przyznawania szefom firm, które otrzymały pomoc od państwa, gigantycznych premii oraz specjalnych wynagrodzeń.

Pełny pakiet wynagrodzenia członka zarządu składa się z płacy zasadniczej, premii rocznej, długoterminowych planów motywacyjnych (akcje, opcje, premie długoterminowe) i różnorodnych świadczeń dodatkowych.

[ramka][b]Opinia[/b]

[i]Wojciech Kwaśniak, były szef nadzoru bankowego, doradca prezesa NBP[/i]

Część wynagrodzenia członków zarządów banków jest zwykle uzależniona od wysokości zysku i od wzrostu wartości spółki czy zwiększenia udziałów w rynku. To nie jest fortunne rozwiązanie i często prowadzi do tzw. podkręcania krótkoterminowych wyników tych instytucji. Jeżeli jednak bank wypracował dochód i do jego działalności uwag nie zgłaszał ani audytor, ani nadzór finansowy, co oznacza, że władze banku działały dobrze, to bonusy powinny być wypłacone, bo tak przewiduje system wynagrodzeń. To, że główny inwestor wpadł w kłopoty, nie powinno się przekładać na ocenę czy wynagrodzenia władz polskich instytucji, które są w dobrej kondycji. Zarządy naszych banków mogą rezygnować z bonusów, żeby pokazać, że w całej grupie finansowej jest jednolita strategia dotycząca premii. Gdyby jednak polski bank miał stratę, a kondycja jego głównego właściciela była świetna, to polski zarząd na pewno premii by nie dostał.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

Zarządy ING Banku Śląskiego i Banku Zachodniego WBK zrezygnowały z premii za 2008 r. W obu przypadkach mowa jest o kilku milionach złotych.

Zarobki prezesa BZ WBK Mateusza Morawieckiego za ubiegły rok spadły do 1,44 mln zł w stosunku do 2,47 mln zł za rok 2007.

Pozostało 93% artykułu
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia
Banki
Kolejna awaria w największym polskim banku w ciągu dwóch dni
Banki
Bank centralny Rosji wspomaga wojnę Putina
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
Click to Pay podbija polski rynek - Mastercard rozszerza nowy standard płatności kartą w internecie