Według prognoz analityków z ośmiu biur maklerskich średni zysk netto giełdowych banków będzie o blisko 40 proc. wyższy niż przed rokiem. Poprawi się zarówno wynik odsetkowy, jak i prowizyjny.
– Wyniki kwartalne netto rok do roku będą o ok. 1/3 lepsze, a w porównaniu z IV kwartałem ub.r. o połowę lepsze. Porównywanie rezultatów kwartalnych w ujęciu rocznym jest oczyszczone z czynnika sezonowego, ale trzeba pamiętać, że w I kwartale 2009 r. w wynikach banków był jeszcze widoczny problem opcji, a marże były na dużo niższym poziomie na skutek trwającej wówczas wojny depozytowej – ocenia Marek Juraś, szef zespołu analityków Unicredit CAIB. Podobnej dynamiki rocznej zysku netto spodziewają się analitycy Ipopema Securities.
– Pozytywnym sygnałem jest wzrost dochodów z powtarzalnej działalności bankowej zarówno w odniesieniu do wyniku odsetkowego, jak i z tytułu opłat i prowizji – uważa Tomasz Bursa z Ipopema Securities. Podkreśla jednocześnie, że w konsekwencji braku popytu na kredyty korporacyjne, jak również ograniczenia akcji kredytowej w segmencie kredytów gotówkowych banki niewiele zwiększyły akcję kredytową w I kwartale (wzrost nastąpił głównie w segmencie kredytów hipotecznych). Jednak można zaobserwować poprawę marż, głównie dzięki niższemu oprocentowaniu depozytów.
– Poprawa wyniku z tytułu opłat i prowizji będzie przede wszystkim efektem podniesienia opłat pobieranych od klientów – dodaje Tomasz Bursa. Najczęściej podwyżki były wprowadzane w drugiej połowie ubiegłego roku.
Natomiast w porównaniu z poprzednim kwartałem dużo niższe będą rezerwy zawiązywane na niespłacane kredyty. To głównie zasługa segmentu korporacyjnego. W pionie detalicznym ryzyko wciąż wzrasta, zwłaszcza dla działalności consumer finance. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że rośnie udział kredytów spłacanych z opóźnieniem w całkowitym zadłużeniu w kartach kredytowych (na koniec ub.r. przekroczył 12 proc., co oznacza wzrost o 111,5 proc.).