Hiszpański Santander złożył już wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego o zgodę na przejęcie kontroli nad BZ WBK – wynika z naszych informacji.
Przedstawiciele nadzoru finansowego i Santandera odmówili potwierdzenia tej informacji. – Nie udzielamy komentarza w sprawie kontaktów z nadzorem – mówi Peter Greiff z biura prasowego grupy Santander. Dodaje, że zakończenie transakcji jest uzależnione od zgody regulatorów oraz głosowania akcjonariuszy AIB.
Zgodnie z umową podpisaną na początku września Santander za ponad 2,9 mld euro kupi BZ WBK, trzeci pod względem sieci i zysków, a piąty pod względem aktywów bank na polskim rynku.
AIB dał Santanderowi siedem miesięcy na uzyskanie potrzebnych zgód od chwili zatwierdzenia transakcji przez nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma formalnie zaakceptować tę transakcję. Według naszych ustaleń odbędzie się ono 1 listopada.
Prawnicy i bankowcy, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że oczekiwanie na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego może trwać co najmniej rok. – Sądzę, że w bardzo optymistycznym wariancie decyzja zapadnie w ciągu dziewięciu miesięcy, ale bardziej prawdopodobny okres to 12 miesięcy, a nie można wykluczyć, że może to trwać znacznie dłużej – uważa prof. Michał Romanowski, ekspert ds. due diligence w spółkach publicznych. Santander, który w ubiegłym roku stał się właścicielem AIG Bank Polska, czekał na zgodę nadzoru na to przejęcie osiem miesięcy. GE Money, gdy kupował Bank BPH, otrzymał zgodę na objęcie udziałów po dziewięciu miesiącach od złożenia wniosku. Bankowcy przewidują, że Hiszpanie będą musieli poczekać dłużej.