Holenderski Rabobank sonduje rynek pod kątem ewentualnej sprzedaży Banku BGŻ – wynika z informacji „Rz". To element przeglądu strategii na rynkach, na których działa grupa. Sprawdza zainteresowanie m.in. wśród największych krajowych instytucji finansowych.
– Przedstawiciele holenderskiej grupy pojawili się w tej sprawie w kilku dużych bankach, ale oczekiwania dotyczące ceny są bardzo wysokie – mówi „Rz" osoba znająca szczegóły sprawy.
– Nie mamy żadnych informacji w tej sprawie, którymi moglibyśmy się podzielić – ucina Renée Schnitzler, rzecznik Rabobanku, pytana, czy rozważana jest sprzedaż BGŻ.
BGŻ jest jedenastym pod względem sumy bilansowej bankiem na polskim rynku. Wycena giełdowa spółki sięga 2,5 mld zł. Jednak płynność jej akcji jest niewielka ze względu na to, że główny akcjonariusz, Rabobank, ma 98 proc. akcji banku. W ubiegłym roku przeprowadził wezwanie na ponad 40 proc. akcji BGŻ. Rabobank zaoferował wówczas po 72,5 zł za akcję, co stanowiło 52 proc. premii w stosunku do ceny na giełdzie. W wyniku wezwania odkupił m.in. 25,5-procentowy pakiet banku od Skarbu Państwa. We wrześniu bank został dokapitalizowany kwotą 500 mln zł.
Bez scenariusza
– To, że w ubiegłym roku było wezwanie, nie wyklucza, że Holendrzy się zastanowili i doszli do wniosku, że chcą się skupić na innych rynkach. Na pewno nie udało im się osiągnąć takiej skali, żeby skutecznie walczyć z innymi bankami ani nie mają na tyle innowacyjnej strategii, która pozwoliłaby im zawojować rynek – mówi jeden z przedstawicieli sektora finansowego.