Reklama

Madoff doniósł z więzienia na JP Morgan Chase

Bernard Madoff, odsiadujący 150-letni wyrok za zbudowanie wielkiej piramidy finansowej utrzymuje, że dostarczył władzom federalnym informacji na temat roli jaką w jego oszustwie odegrał finansowy kolos JPMorgan Chase.

Publikacja: 16.12.2013 14:16

Madoff doniósł z więzienia na JP Morgan Chase

Foto: Bloomberg

W e-mailu wysłanym do jednej z amerykańskich stacji telewizyjnych Madoff wyraźnie ma żal, że federalni regulatorzy nie ujawnili tego faktu.

- Nie oczekuję żadnych pochwał za moją pomoc, bo nic nie jest w stanie poprawić mojego wizerunku. Spodziewałem się tylko uczciwej informacji – napisał w przesłanej wiadomości.

Jego zdaniem władze federalne "bardzo chętnie" skorzystały z przekazanych informacji. Biuro inspektora generalnego Departamentu Skarbu negocjuje obecnie z JP Morgan Chase wysokość kar, jakie bank inwestycyjny będzie musiał zapłacić, za to, że zdawał sobie sprawę iż uczestniczył w oszustwie inwestycyjnym. Według nieoficjalnych doniesień, w grę wchodzi suma rzędu 2 miliardów dolarów.

Madoff, który przebywa w Butner Federal Correctional Complex – federalnym więzieniu o średnim rygorze w Karolinie Północnej, miał skontaktować się z Departamentem Skarbu poprzez pośrednika. Biuro inspektora generalnego odmawia jednak komentarza, czy przekazane informacje okazały się pożyteczne.

JP Morgan musi się uporać z oskarżeniami wysuniętymi w 2010 roku przez likwidatora funduszy Madoffa Irvinga Picarda. Wniósł on wówczas pozew do sądu domagając się 19 miliardów dolarów, utrzymując, że bank inwestycyjny znajdował się "w samym centrum oszustwa". Większość zarzutów została oddalona, ale Picard wniósł apelację do Sadu Najwyższego, a Departament Sprawiedliwości oraz władze regulacyjne wysuwają nadal podobne zarzuty. JP Morgan konsekwentnie odmawia komentarzy poza stwierdzeniem, że nie złamał prawa, a jego pracownicy działali w dobrej wierze. Jednak Madoff w swoich e-mailach utrzymuje, że zarówno JP Morgan jak i inne banki musiały sobie zdawać sprawę, że uczestniczą w oszustwie. Miał także informować o znanych mu faktach Picarda, ale biuro tego ostatniego oskarżyło go po "powiększanie swojej roli" w całej sprawie.

Reklama
Reklama

Oszust stulecia przyznał się w 2009 roku do całego szeregu zarzutów, po ujawnieniu gigantycznej piramidy finansowej, której wartość szacowano na 65 miliardów dolarów. Wysokość strat poniesionych przez inwestorów to około 17 miliardów dolarów. Madoff, który otrzymał 150-letni wyrok próbował wziąć na siebie całą odpowiedzialność. Jednak władze regulacyjne wraz z prokuraturą (federalną i stanu Nowy Jork) po przeprowadzonym śledztwie doprowadziły już do skazania brata oszusta oraz postawiły przed sądem jego współpracowników. W toczącym się obecnie na Manhattanie procesie ujawniono m.in., że Madoff arbitralnie decydował o wysokości zysków i strat swoich klientów. W tym celu podrabiano nawet oficjalne wyciągi z kont, umieszczając w nich fikcyjne transakcje. Madoff miał nawet wydawać wewnętrzne instrukcje aby niektórzy z faworyzowanych inwestorów nigdy nie ponosili strat, nawet w okresach najgłębszej bessy.

W e-mailu wysłanym do jednej z amerykańskich stacji telewizyjnych Madoff wyraźnie ma żal, że federalni regulatorzy nie ujawnili tego faktu.

- Nie oczekuję żadnych pochwał za moją pomoc, bo nic nie jest w stanie poprawić mojego wizerunku. Spodziewałem się tylko uczciwej informacji – napisał w przesłanej wiadomości.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Banki
Czy cła Trumpa zaszkodzą Szwajcarii? SNB nie planuje ujemnych stóp, firmy wstrzymują inwestycje
Banki
Prezes UniCredit: Po przejęciu Commerzbanku zwolnienia będą „znaczące”
Banki
Rosyjski biznes bez dostępu do banków w Chinach
Banki
Szansa na cięcie stóp we wrześniu, ale bez gwarancji
Banki
Santander uzupełnia kadrowe braki. Na początek stawia na specjalistę z mBanku
Reklama
Reklama