Posiadanie w grupie dwóch banków jest problematyczne dla PZU i powoduje wiele wyzwań – ocenił Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych w wywiadzie m.in. dla PAP Biznes. Jak wskazał, te problemy mają wynikać z trudności z wyceną PZU przez inwestorów, z tego, że na świecie nie ma takich grup ubezpieczeniowych, które posiadałyby aż dwa banki, oraz z tego, że Pekao i Alior ze sobą konkurują.
Minister Jaworowski oczekuje więc, jak wynika z rozmowy, że zarząd PZU w nowej strategii, nad którą obecnie trwają prace, jasno zadeklaruje, co dalej z Pekao i Aliorem. Sam jakichś konkretnych propozycji nie przedstawił, choć wspomniał o fuzji czy przejęciu jednego podmiotu przez drugi.
Co na to PZU? – Starannie analizujemy rolę banków w Grupie PZU, dotychczasowe efekty współpracy i drzemiący w niej wciąż potencjał. Mocno wsłuchujemy się też w głosy analityków i generalnie rynku – odpowiada na naszą prośbę o komentarz Grupa PZU. I dodaje, że wnioski z tych analiz znajdą odzwierciedlenie w nowej strategii, którą poznać mamy w IV kw. 2024 r. – Wszystko to gwarantuje, że nasze decyzje będą dobrze przemyślane. Kierujemy się wyłącznie kalkulacją ekonomiczną. Naszą ambicją jest utrzymanie kontrybucji banków do wyniku, również w środowisku spadających stóp, kreowanie wartości dla naszych akcjonariuszy oraz wzrost wartości banków w naszej grupie – czytamy w odpowiedzi. – Natomiast podstawową naszą działalnością są ubezpieczenia i to wynik na działalności ubezpieczeniowej ma największy udział w wyniku netto – podkreśla PZU.
Zapytaliśmy również analityków, jakie wnioski dla przyszłości Pekao i Aliora można wyciągnąć ze słów szefa MAP? Ich zdaniem można mówić o trzech podstawowych scenariuszach. – Jestem zdania, że w obecnej sytuacji najlepszym wyjściem jest… nie robić nic – komentuje Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities. – Nie do końca znajduję argumenty, że to rzeczywiście problem dla PZU. I że ewentualne jakieś ruchy na siłę przyniosą pozytywną wartość dla akcjonariuszy tych trzech spółek – wyjaśnia. Jak dodaje, w tej chwili notują one bardzo dobre wyniki finansowe, są dobrze dokapitalizowane, Alior zaczął nawet wypłacać dywidendy, co wskazuje, że kłopoty sprzed kilku lat ma za sobą.
– Argumenty za koniecznością zmian są miałkie. PZU jest dla Pekao i Aliora tylko inwestorem finansowym, nie widzę nic złego w tym, że banki ze sobą konkurują, ani żadnych problemów z wyceną – mówi nam jeden z analityków. – Odnoszę za to wrażenie, że minister Jaworowski chce raczej podtrzymać rewolucyjny zapał, jaki zarząd PZU prezentował kwartał temu, a który teraz przygasł – dodaje.