W ostatnich paru dniach banki otrzymują od Komisji Nadzoru Finansowego listy dotyczące wysokości minimalnych poziomów współczynników kapitałowych obowiązujących banki w 2018 roku. Zalecenia dotyczą buforów kapitałowych nakładanych z powodu posiadanych przez bank hipotek walutowych oraz wyniki stress-testów, czyli tzw. indywidualnego narzutu (ST) dla banków wykorzystywanego w określaniu i formułowaniu wymaganych wskaźników kapitałowych, które muszą spełniać banki chcące wypłacać dywidendy.
Informacje o wspomnianych danych podały już takie banki jak PKO BP, mBank, ING Bank Śląski i Bank Ochrony Środowiska. W przypadku buforów kapitałowych na kredyty walutowe zmiany są niewielkie w przypadku PKO BP i BOŚ, nieco większe (wzrost buforów) w mBanku. ING BSK nie ma takich kredytów, więc bufora nie dostał.
Ciekawsze informacje niosą te dotyczące dodatkowych indywidualnych narzutów stress-testowych – mierzy on wrażliwość banku na niekorzystny scenariusz makroekonomiczny. Definiowany jest jako różnica pomiędzy łącznym współczynnikiem kapitałowym TCR w scenariuszu referencyjnym i TCR w scenariuszu szokowym (z uwzględnieniem korekt nadzorczych). Stress-test przeprowadzony przez KNF wykazał, że narzut indywidualny dla ING BSK wynosi 0 proc., co zwiększa szansę na wysoką, rzędu 50 proc. zysku, dywidendę z tego banku za bieżący rok.
PKO BP, że jego narzut ST wynosi 2,86 p.p. i poinformował, że według danych na koniec września spełnia wszystkie kryteria umożliwiające wypłatę dywidendy z zysku za 2017 r. (do 75 proc. zysku), ale przed korektami o tzw. kryteria K1 i K2 (do pierwsze dotyczy udziału hipotek walutowych w portfelu a drugie zależne jest od tego ile z nich udzielono w latach 2007-2008). PKO BP ma sporo tych kredytów, więc prawdopodobnie zredukują one potencjał banku do wypłaty odpowiednio o 20 i 30 p.p., co oznacza, że PKO BP ma sporą szansę wypłacić do 25 proc. zysku wypracowanego w bieżącym roku (ryzykiem jest to, jakie ostatecznie bank osiągnie współczynniki kapitałowe na koniec roku).
Co z mBankiem, który podał, że jego narzut St wynosi 0 proc.? To można odczytywać jako zaskoczenie w porównaniu do narzutu dla PKO BP. mBank, aby móc myśleć o dywidendzie, musiałby spełniać wymogi uprawniające do wypłaty 100 proc. tegorocznego zysku (ma na to szansę). Później korekta o kryteria K1 i K2 (odpowiednio o 30 p.p i 50 p.p., według szacunków analityków) może sprowadzić jego zdolności do wypłaty do 20 proc. zysku. Pytanie czy bank faktycznie osiągnie wysokie współczynniki na koniec roku i czy zarząd się zdecyduje na tak niski współczynnik wypłaty (przez trzy lata nie dzielił się zyskiem z powodu franków).