Wczoraj rząd Belgii kupił 50 proc. i jedną akcję Fortis Banku NV 4,7 mln euro w gotówce. W ubiegłym tygodniu przejął ponad 49 proc. akcji tego banku za podobną kwotę. Belgijski rząd nie zamierza traktować zakupu Fortisa jako inwestycji. W najbliższych dniach Belgowie odsprzedadzą 75 proc. udziałów w banku francuskiej grupie finansowej BNP Paribas. Francuzi w zamian za własne akcje przejmą 75 proc. udziałów w belgijskiej części Fortisa i 66 proc. akcji w Luksemburgu, gwarantując rządom obu państw mniejszość blokującą przy zatwierdzaniu strategicznych decyzji. – Ta transakcja pozwala na długoterminowe rozwiązanie problemów banku Fortis – powiedział belgijski premier Yves Leterme na nocnej konferencji prasowej.
BNP Paribas przejmą także, już bezpośrednio od grupy Fortis, spółkę Fortis Insurance Belgium. Zapłacą za nią na pewno 5,73 mld euro w gotówce, ale ostateczna kwota będzie znana przy zamknięciu transakcji. Francuzi staną się także właścicielami marki Fortis.
Wczorajsza transakcja oznacza, że działający w Polsce Fortis Bank przejdzie we francuskie ręce. Belgijski bank odpowiadał za większość inwestycji grupy poza Beneluksem, w tym także w Polsce. – Dla nas na razie operacyjnie się nic nie zmienia. Mamy dobrą kondycję finansową, działamy zgodnie z planem – mówi Aleksander Paklons, prezes Fortis Bank Polska. Dodaje, że klienci spokojnie zareagowali na najnowsze doniesienia. – Nie mamy żadnych alarmujących informacji od szefów naszych oddziałów – tłumaczy Paklons.
BNP Paribas ma w Polsce swój oddział. Działa w naszym kraju od 1990 r. Warszawski oddział specjalizuje się w bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej.
W Polsce działają również inne spółki grupy BNP Paribas: Arval Service Lease, firma ubezpieczeniowa Cardif, Cetelem Bank, BNP Paribas Lease Group, Ségécé Polska, BNP Paribas Securities Services. Kierownictwa polskiego Fortisu i warszawskiego BNP Paribas już nieformalnie rozmawiały.