Reklama
Rozwiń

Umorzenia w funduszach inwestycyjnych znów wzrosły

Rozmowa: Błażej Bogdziewicz, zarządzający aktywami o wartości 2,9 mld zł w BZ WBK AIB TFI

Publikacja: 07.10.2008 03:03

[b]Rz: Kryzys na rynku finansowym nie dotyka bezpośrednio polskich banków. Dlaczego w takim razie GPW tak mocno reaguje na to, co dzieje się na świecie?[/b]

Błażej Bogdziewicz: Kryzys być może nie dotyczy północnokoreańskich banków, ale cała reszta świata jest ze sobą powiązana. Wydaje się, że obecnie inwestorzy obawiają się też o spowalniający wzrost gospodarczy. Niestety, im dłużej trwa obecny kryzys, tym mocniej odbije się to na tempie rozwoju całej światowej gospodarki. Wydaje się, że inwestorzy nie wiedzą, jak długo to potrwa, i stąd te gigantyczne spadki.

[b]Czyli przyjęcie przez kongres w miniony piątek tzw. planu Paulsona nie gwarantuje stabilności rynków finansowych i poprawy w sektorze bankowym?[/b]

Przyjęcie wspomnianego planu jest z pewnością pozytywnym sygnałem i powinno pomóc sektorowi bankowemu, ale nie ma pewności, że to wystarczy. Na razie na rynku międzybankowym cały czas jest źle, a rynek akcji jest z nim silnie powiązany. I sytuacja poprawi się dopiero, gdy sektor finansowy się ustabilizuje.

[b]Patrząc z doświadczenia państwa funduszy, czy ta nerwowość udziela się klientom TFI, a umorzenia są większe niż w poprzednich miesiącach 2008 roku?[/b]

Choć w porównaniu z tym, co się działo w styczniu czy czerwcu tego roku, skala umorzeń jest mniejsza, to jednak wrzesień był także trudny. Po spokojnym sierpniu wydawało się, że spekulacyjnie nastawieni inwestorzy oraz klienci, którzy reagowali najbardziej emocjonalnie, już wyszli z inwestycji w fundusze akcyjne, a pozostały osoby, które mają dłuższy horyzont inwestycyjny. Widać jednak, że trudna sytuacja nadal wywołuje nerwowość wśród części inwestorów, którzy decydują się na przerwanie inwestycji i realizację strat. Widoczne to było w drugiej części minionego miesiąca, kiedy inwestorzy reagowali na informację o upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers.

[b]Rz: Kryzys na rynku finansowym nie dotyka bezpośrednio polskich banków. Dlaczego w takim razie GPW tak mocno reaguje na to, co dzieje się na świecie?[/b]

Błażej Bogdziewicz: Kryzys być może nie dotyczy północnokoreańskich banków, ale cała reszta świata jest ze sobą powiązana. Wydaje się, że obecnie inwestorzy obawiają się też o spowalniający wzrost gospodarczy. Niestety, im dłużej trwa obecny kryzys, tym mocniej odbije się to na tempie rozwoju całej światowej gospodarki. Wydaje się, że inwestorzy nie wiedzą, jak długo to potrwa, i stąd te gigantyczne spadki.

Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych