Uzgodnione w Bazylei przez szefów banków centralnych i nadzorów bankowych kilkudziesięciu krajów nowe wymogi kapitałowe mogą mieć wpływ pośredni – przez zagranicznych właścicieli.
Zgodnie z niedzielnymi ustaleniami nowe wymogi kapitałowe na świecie mają być wdrażane, od 2013 r. Znacznie większa część kapitałów niż obecnie ma mieć postać tzw. kapitału pierwszej kategorii, czyli akcji opłaconych gotówką czy zatrzymanych zysków.
Chodzi o zwiększenie możliwości pokrywania przez banki ewentualnych strat oraz ograniczenie ryzyka powtórki obecnego kryzysu i konieczności wydawania wielomiliardowych kwot na dokapitalizowanie banków.
Obecnie na Zachodzie taki kapitał może odpowiadać 2 proc. aktywów ważonych ryzykiem. Za kilka lat ma to być ponad dwa razy więcej.
Ta zmiana będzie miała znaczenie dla dużej części banków w Europie Zachodniej, ale nie dla banków w Polsce. – U nas zarówno poziom, jak i jakość kapitałów są bardzo wysokie – wyjaśnia Wojciech Kwaśniak, doradca prezesa NBP, kilka lat temu szef Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego.