Wiele indeksów giełdowych z Europy wahało się podczas wtorkowej sesji pomiędzy lekkimi zwyżkami a niewielkimi spadkami. W ostatnich dniach na rynkach dawały jednak o sobie znać nadzieje na luzowanie polityki przez banki centralne i na rządową stymulację fiskalną. Nadzieje te pobudził m.in. amerykański prezydent Donald Trump, wzywając Fed do cięcia stóp o co najmniej 100 pkt baz.
Czytaj także: Stopy procentowe w Polsce jednak mogą się ruszyć
Czekając na cięcie
„Nasza gospodarka jest bardzo silna mimo horrendalnego braku wizji Jerome'a Powella i Fedu. Demokraci chcą jednak, by pogorszyła się przed wyborami w 2020 r. To bardzo samolubne! Nasz dolar jest tak silny, że niestety szkodzi to innym częściom świata. Główna stopa procentowa Fedu powinna zostać w stosunkowo krótkim okresie obniżona o co najmniej 100 pkt baz., a być może powinno temu towarzyszyć również ilościowe luzowanie polityki pieniężnej. Jeśli tak się stanie, nasza gospodarka będzie się miała jeszcze lepiej, a gospodarka światowa zostanie bardzo i szybko wzmocniona, co będzie dobre dla wszystkich!" – napisał Trump na Twitterze w poniedziałek wieczorem.
Fed obciął główną stopę procentową o 25 pkt baz., do przedziału 2–2,25 proc. W środę wieczorem opublikowany zostanie protokół z tamtego posiedzenia Fedu, co może dać inwestorom wskazówki, czy we wrześniu dojdzie do kolejnej obniżki stóp. W piątek na dorocznym sympozjum w Jackson Hole będzie zaś przemawiał Jerome Powell, prezes Fedu. – Jeśli protokół z posiedzenia i wystąpienie Powella w Jackson Hole potwierdzą oczekiwania co do wrześniowego cięcia stóp, to dolar ma potencjał, by osłabnąć – uważa Lukman Otunuga, analityk z brytyjskiej firmy FXTM.