Wyniki z prowizji i opłat działających w Polsce banków w I kwartale będą niższe niż w IV kwartale 2015 r., a w niektórych także w porównaniu rok do roku. Widać to już po danych Komisji Nadzoru Finansowego dla całego sektora za styczeń i luty – w tym czasie wynik z prowizji skurczył się rok do roku o 4,5 proc. (do 2 mld zł).
Skąd ten spadek
– Pogorszenie wyników z prowizji w bankach wynika z dwóch głównych czynników. Z powodów sezonowych IV kwartał jest wyjątkowo dobry dla handlu, co powoduje, że przy wyższych obrotach wysokie są też przychody z interchange. Poza tym banki obsługujące firmy handlowe zyskują dzięki wzmożonym pożyczkom finansującym ich zapasy. Do tego dochodzi dopiero ożywający z początkiem roku rynek kredytów korporacyjnych. Zwykle budżety inwestycyjne zatwierdzane są na początku roku, więc część kredytów w I kwartale mogła nie zostać jeszcze udzielona i nie było prowizji – wyjaśnia Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.
Dodatkowo na te efekty sezonowo-kalendarzowe nałożyła się słaba sytuacja na rynkach kapitałowych, co spowodowało pogorszenie wyników także rok do roku.
– Większa zmienność na GPW i duży spadek notowań w pierwszej połowie stycznia mógł spowodować, że klienci i sprzedawcy produktów inwestycyjnych kierowali się większą awersją do ryzyka. W efekcie klienci mogli na przykład wycofywać się z funduszy akcji na rzecz obligacyjnych, co oznacza, że wzrósł udział w sprzedaży mniej marżowych dla banków produktów – dodaje Sobolewski.
Poza tym brokerzy prawdopodobnie zanotowali sporo niższe opłaty z rynku akcji z powodu mniejszych obrotów na głównym rynku warszawskiej giełdy. Spadek wobec ubiegłego roku był spory i w całym I kwartale wyniósł aż 18 proc.