Rekompensaty te mogą sięgnąć wiele miliardów euro, a będą je musiały zapłacić czołowe hiszpańskie banki. Werdykt najwyższego unijnego sądu doprowadził w środę do silnej przeceny akcji banków na giełdzie w Madrycie. Papiery Banco Sabadell traciły w ciągu dnia 7,5 proc. a Banco Popular nawet 10,5 proc.
ETS ukarał banki za to, że w umowach kredytowych wprowadzały klauzule, które zapobiegały spadkom kosztów pożyczek hipotecznych w ślad za spadającymi stopami procentowymi. W maju 2013 r. hiszpański Sąd Najwyższy uznał takie klauzule za nielegalne. Klienci banków zaczęli więc walczyć w sądach o rekompensaty za to, że stali się ofiarami takich nieuczciwych praktyk. W kwietniu 2016 r. madrycki sąd nakazał 40 bankom oddanie dłużnikom części odsetek od pożyczek, które były nadpłacane po maju 2013 r. Teraz ETS uznał, że w przypadku tego typu praktyk można domagać się zwrotu nadmiernych odsetek wpłacanych również przed majem 2013 r.