W okresie przedświątecznym Polacy więcej pożyczają i biorą więcej kredytów. - Dane BIK za październik pokazują, że kwotowo pożyczyliśmy w tym roku 11 proc. więcej niż w roku poprzednim. To jest bardzo duży wzrost. To jest prawie 600 mln zł w październiku i już 6 mld zł od początku roku – mówił Tarach.
Wyjaśnił, że w okresie świąteczny bierzemy głównie kredyty dwóch rodzajów. - To są wszystko kredyty ratalne. Po pierwsze klasyczne kredyty gotówkowe, a w drugiej kolejności bierzemy kredyty na zakup w których dostajemy towar, a pieniądze bezpośrednio sprzedawca – tłumaczył.
Gość przyznał, że rynek zmienia się z dwóch powodów. - Banki szukają rozwiązań, które pozwolą klientowi dostać pieniądze szybciej. Zmieniamy wymogi dokumentowe, skracamy proces, staramy się pieniądze dostarczyć natychmiast. To jest podstawowa ścieżka zmian - mówił Tarach.
Widać też zwiększoną ilość kanałów, którymi bank jest w stanie udostępnić klientowi środki. - Jeszcze 3 lata temu pieniądze były dostępne w oddziałach banków, ewentualnie przez telefon. Dzisiaj naturalne jest to, że można wziąć kredyt, logując się na stronę internetową banku, a coraz częściej poprzez aplikację mobilną – dodał.