Z roku na rok w sądach rejonowych, okręgowych i apelacyjnych przybywa procesów o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez służbę zdrowia. Dowód? W 1991 r. wpłynęło 260 pozwów, z czego 80 uznano za uzasadnione. 30 lat później jest ich pięć razy tyle.

Jak przybywało ich w kolejnych latach? W 1999 r. wpłynęło już 968 pozwów, a uwzględniono 509. W 2010 r. odnotowano 2159 pozwów. W 2015 r. w sądach rejonowych w statystykach odnotowano, iż wpłynęło 196 spraw o błędy w sztuce lekarskiej. W sądach okręgowych – 753. Pięć lat później, w 2020 r., ich liczba była o 1/3 wyższa. Najnowszy raport Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości pokazuje, w czym tkwi problem.

Czytaj także: Za zgon po szczepieniu na Covid-19 nie zapłacą

Z analizy przeprowadzonej przez Departament Postępowania Przygotowawczego Dział do spraw Błędów Medycznych Prokuratury Krajowej można wywnioskować, że najwięcej spraw o błędy medyczne prowadzono w okręgach prokuratur regionalnych: w Gdańsku (771 spraw), we Wrocławiu (651 spraw), w Katowicach (648 spraw), w Łodzi (633 sprawy), w Krakowie (574 sprawy) i w Warszawie (492 sprawy). Rosnące liczby w statystykach informują o większej wykrywalności błędów medycznych. Zgodnie z informacjami pochodzącymi z PK zwiększona liczba postępowań prowadzonych o przestępstwa powstałe na skutek błędu medycznego to m.in. efekt powołania specjalnych zespołów do spraw błędów medycznych w prokuraturach regionalnych. Na poziomie prokuratur okręgowych utworzono działy do prowadzenia i nadzorowania takich spraw.

W polskim porządku prawnym nie funkcjonuje legalna definicja błędu medycznego – to po pierwsze. Trudno też przedstawić dokładną liczbę błędów medycznych w Polsce z dwóch względów: po pierwsze ciemna liczba jest wysoka w tej kategorii przestępstw, po drugie Polska nie prowadzi rejestru błędów lekarskich. Istnieją w wielu krajach, a ich zadaniem jest przede wszystkim dokonywanie analizy błędów, wyciąganie wniosków i wykluczanie nieprawidłowości. Roszczenia za błędy medyczne są złożone, a każda sprawa zupełnie inna. Polska jest dopiero na początku wdrażania rozwiązań i zapobiegania temu zjawisku. Stowarzyszenie Pacjentów Primum Non Nocere poddało próbie losowej 650 skarg o błędy medyczne i większość obejmowała porody i zakażenia wewnątrzszpitalne. Mniej było przypadków bezpodstawnego odesłania pacjenta z przychodni i izby przyjęć do domu bądź ignorowania objawów rozpoczynających się stanów zagrażających życiu i zdrowiu. Problem, na który warto zwrócić uwagę, to brak wyspecjalizowanych biegłych oraz lekarzy sądowych. Kolejną kwestią jest również przewlekłość postępowań, która jest skutkiem przedłużających się postępowań dowodowych.