Na działce, na której składowano nielegalnie odpady niebezpieczne, kilkakrotnie wybuchały pożary. Burmistrz, który uznał dotychczasowe działania Państwowej Straży Pożarnej za niewystarczające, polecił miejskiemu komendantowi PSP usunięcie zagrożenia, czyli wywiezienie i unieszkodliwienie odpadów. Przepisy dopuszczają wydanie takiego polecenia w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia.
W ocenie burmistrza, z wszystkich dotychczasowych działań, jak też z ostatniej wizji w terenie wynika, że nadal czuć tam wyraźnie wyczuwalną woń, co wskazuje na istniejące nadal bezpośrednie zagrożenie. Zabezpieczenie składowiska plandekamj i streczem jest nieefektywne. Jedynym sposobem likwidacji zagrożenia jest całkowite unieszkodliwienie odpadów. To burmistrz polecił straży pożarnej.
Czytaj także: Wydatki gminy na ochotniczą straż pożarną tylko w granicach określonych ustawą
Wojewoda śląski stwierdził jednak nieważność polecenia burmistrza. W rozstrzygnięciu nadzorczym przypomniał, że straż pożarna nie jest ustawowo zobowiązana do tego typu zadań. I ocenił, że dotychczasowe działania, prowadzone przez PSP, były prawidłowe.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach gmina stwierdziła, że w ramach likwidacji miejscowych zagrożeń mają zastosowanie przepisy ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz ustawy o PSP. W myśl przepisów wojewoda stwierdza nieważność polecenia wydanego komendantowi PSP wyłącznie w razie naruszenia prawa. Takiej sytuacji nie było.