Paweł Kowal: Ślubowaliśmy - nigdy więcej polityki

- Uważałem, że byłoby dobrze, żeby Jarosław Kaczyński wygrał wybory prezydenckie. Sądziłem, że tak będzie sprawiedliwie, skoro stracił brata w katastrofie. To nie był pogląd polityczny, ale osobisty - mówi Paweł Kowal, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Publikacja: 22.03.2019 09:00

To teraz będziecie posłami. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, sierpień 2006 roku. Od lewej: Jan Ołda

To teraz będziecie posłami. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, sierpień 2006 roku. Od lewej: Jan Ołdakowski, Paweł Kowal, Jacek Kurski

Foto: PAP

Napisał pan ostatnio książkę o początkach polityki zagranicznej III RP, „Testament Prometeusza". To pomówmy o tych początkach.

Chodziło o to, żeby sprawdzić, jak kształtowała się polityka wschodnia na samym początku transformacji. Interesowało mnie, dlaczego między 1989 a 1990 rokiem Polska nie wróciła do konfrontacji ze wschodnimi sąsiadami, jaka miała miejsce w XX-leciu międzywojennym, tylko ułożyła swoje relacje, kładąc nacisk na budowanie mostów i na przyszłość, a nie na przeszłość.

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów