Z Nowym Rokiem wkraczamy w lata 20. XXI wieku. Jaką epokę pod względem mody za sobą zostawiliśmy?
Najważniejszym kierunkiem, już od początku dekady, było upowszechnianie się mody sportowej. Był to najsilniejszy trend i konsekwentny proces. Trzeba było zmienić nawyki stanowiące, że na eleganckie okazje nie wkłada się obuwia sportowego. Że nie wypada włożyć adidasów do sukienki lub do garnituru. Z czasem to się zmieniło. Zwróćmy uwagę, że zdecydowana większość ludzi na świecie nosi buty sportowe. Dotyczy to w zasadzie całej garderoby. Stroje do ćwiczeń na siłowni, do jogi i fitnessu wyszły na ulice. Takich ubrań nie nosi się tylko podczas treningu, ale używa się ich w codziennym życiu.
Co o tym zadecydowało?
Funkcjonalizm, czyli sposób myślenia, że wszystko musi być praktyczne, wygodne, dobre na każdą porę roku. Dresy z trzema paskami nie są już atrybutem konkretnej grupy społecznej wywodzącej się z blokowisk, ale i zwykłych ludzi.
40 lat temu coś takiego byłoby nie do pomyślenia.