Joanna Bojańczyk: Tatuaże i botoks, czyli jak ciało stało się nowym ubraniem

Rozmowa z Joanną Bojańczyk, publicystką zajmująca się modą i stylem życia.

Aktualizacja: 31.12.2019 18:45 Publikacja: 30.12.2019 21:00

Joanna Bojańczyk: Tatuaże i botoks, czyli jak ciało stało się nowym ubraniem

Foto: Rzeczpospolita/ Magda Starowieyska

Z Nowym Rokiem wkraczamy w lata 20. XXI wieku. Jaką epokę pod względem mody za sobą zostawiliśmy?

Najważniejszym kierunkiem, już od początku dekady, było upowszechnianie się mody sportowej. Był to najsilniejszy trend i konsekwentny proces. Trzeba było zmienić nawyki stanowiące, że na eleganckie okazje nie wkłada się obuwia sportowego. Że nie wypada włożyć adidasów do sukienki lub do garnituru. Z czasem to się zmieniło. Zwróćmy uwagę, że zdecydowana większość ludzi na świecie nosi buty sportowe. Dotyczy to w zasadzie całej garderoby. Stroje do ćwiczeń na siłowni, do jogi i fitnessu wyszły na ulice. Takich ubrań nie nosi się tylko podczas treningu, ale używa się ich w codziennym życiu.

Co o tym zadecydowało?

Funkcjonalizm, czyli sposób myślenia, że wszystko musi być praktyczne, wygodne, dobre na każdą porę roku. Dresy z trzema paskami nie są już atrybutem konkretnej grupy społecznej wywodzącej się z blokowisk, ale i zwykłych ludzi.

40 lat temu coś takiego byłoby nie do pomyślenia.

Wtedy królowały płaszcze i eleganckie buty na obcasach. Dzisiaj już nikt tego nie nosi. Jest to silna i nieodwracalna zmiana. Na to nakładają się trendy sezonowe, takie jak kolory.

Różne trendy wracają. W ostatnich latach znów popularne były np. sukienki w groszki czy motywy kwiatowe.

Jest zasada, że moda wraca po dwóch dekadach. Czyli mniej więcej w kolejnej generacji młodzi zaczynają nosić to, co nosili ich rodzice.

Dziś widać powrót do lat 90. i 80.

Rozdmuchany styl, w którym dominowały szerokie ramiona, moda dekoracyjna, czasami pretensjonalna i ona dzisiaj do nas wraca ironicznie. Na to nachodzą style tzw. najntisów. Jest to stała reguła, ponieważ moda musi mieć cały czas świeżą krew.

Jak zmienił się sposób spędzania wolnego czasu przez ostatnie dziesięć lat?

Nasz styl życia uległ zmianie przez smartfony, internet i media społecznościowe. Ludzie są przyklejeni do ekranów w każdym momencie – od pierwszych dni życia po ostatnie. To oczywiście wpłynęło na rozpowszechnianie się informacji i na modę.

Z drugiej strony coraz więcej osób zaczyna dbać o swoje zdrowie i kondycję, siłownie są pełne, a na plaży widać wiele wysportowanych sylwetek.

Ciało stało się nowym ubraniem. Zwróćmy uwagę, że rozpowszechniły się również zabiegi estetyczne. Jeszcze dekadę temu było to uważane za ekstrawagancję, a teraz mówi się żartobliwie, że botoks robi się w przerwie na lunch. Co trzecia kobieta jest po jakimś zabiegu nosa czy ust. Trudno powiedzieć, czy chirurgia estetyczna stała się tańsza, czy to społeczeństwo stało się bogatsze. Powszechnym zjawiskiem stały się tatuaże.

Co rządzi mechanizmem mody?

Zazwyczaj idzie ona z góry na dół, a później z dołu do góry. Modę wprowadzają elity. Z czasem staje się ona coraz bardziej popularna i wtedy następuje jej koniec.

A co zmienili hipsterzy?

Mówi się o hipsterach, ale dziś wszyscy trochę są hipsterami. Proszę zauważyć, że jeszcze dwa, trzy lata temu każdy marzł zimą z odkrytymi kostkami.

Co będzie modne w latach 20.?

Aż tak daleko nie sięgam. Nie jestem agencją trendów i prawdę mówiąc, uważam, że internet sprawia, iż trendy pojawiają się dużo szybciej, niż agencje mogą je wychwycić. Niektóre zjawiska powstają wirusowo i rozchodzą się w błyskawicznym tempie.

Z Nowym Rokiem wkraczamy w lata 20. XXI wieku. Jaką epokę pod względem mody za sobą zostawiliśmy?

Najważniejszym kierunkiem, już od początku dekady, było upowszechnianie się mody sportowej. Był to najsilniejszy trend i konsekwentny proces. Trzeba było zmienić nawyki stanowiące, że na eleganckie okazje nie wkłada się obuwia sportowego. Że nie wypada włożyć adidasów do sukienki lub do garnituru. Z czasem to się zmieniło. Zwróćmy uwagę, że zdecydowana większość ludzi na świecie nosi buty sportowe. Dotyczy to w zasadzie całej garderoby. Stroje do ćwiczeń na siłowni, do jogi i fitnessu wyszły na ulice. Takich ubrań nie nosi się tylko podczas treningu, ale używa się ich w codziennym życiu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński izraelskiego ambasadora wyrzuca, czyli jak z rowerami na Placu Czerwonym
Publicystyka
Nizinkiewicz: Tusk przepowiada straszną przyszłość. Niestety, może mieć rację
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami