Wybory samorządowe: Wygrani i przegrani

Wyjątkowo wysoka frekwencja, zwycięstwo w miastach sprawdzonych prezydentów, niepewność w sejmikach – podajemy oficjalne dane wyborów samorządowych.

Publikacja: 23.10.2018 13:05

Wybory samorządowe: Wygrani i przegrani

Foto: AFP

Potwierdzają się dane o rekordowej frekwencji w niedzielnych wyborach samorządowych - wyniosła ona 54,81 proc. Dla porównania w poprzednich wyborach samorządowych frekwencja wynosiła 47,4 proc.

Polacy wybrali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"

Z oficjalnych danych podanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że Tadeusz Truskolaski nadal będzie prezydentem Białegostoku - zdobył 56,2 proc. głosów. Jego rywal, Jacek Żalek ze Zjednoczonej Prawicy, uzyskał 30 proc. głosów.

W pierwszej turze zostały rozstrzygnięte wybory w Opolu – Arkadiusz Wiśniewski zdobył 70,35 proc. głosów, a Violetta Porowska z PiS zaledwie 11,56 proc. Jasna sytuacja jest też w Katowicach, gdzie wygrał Marcin Krupa z KKW Forum Samorządowego – 55,4 proc, a Jarosław Makowski z Koalicji Obywatelskiej zdobył 24,11 proc. głosów.

Doskonały wynik uzyskał dotychczasowy prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc – 63,76 proc., jego kontrkandydat z PiS Wojciech Buczek – 28,86 proc. Podobna sytuacja jest w Lublinie – prezydent Krzysztof Żuk ponownie będzie zasiadał w ratuszu, zdobył bowiem 62,32 proc., a kontrkandydat z PiS Sylwester Tułajew – 31,48 proc.

Jasna sytuacja jest też w Toruniu, gdzie w pierwszej turze wygrał dotychczasowy prezydent Michał Zalewski – 55,42 proc., pokonał m.in. przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej Tomasza Lenza – 23,78 proc. W sąsiedniej Bydgoszczy wygrał dotychczasowy prezydent z Koalicji Obywatelskiej Rafał Bruski – 54,64 proc. Podobna sytuacja jest też w Poznaniu, gdzie dotychczasowy prezydent z Koalicji Obywatelskiej Jacek Jaśkowiak zdobył 55,99 proc. głosów i pokonał m.in. Tadeusza Zyska reprezentującego KW PiS – 21,31 proc.

W Gorzowie Wielkopolskim wygrał Jacek Wójcicki – 65,21 proc., który zdeklasował wystawionego przez PiS Sebastiana Pieńkowskiego – 15,23 proc. W pobliskiej Zielonej Górze podobna sytuacja. W I turze wygrał bezpartyjny Janusz Kubicki – 58,2 proc. z kandydatem PiS Piotrem Barczakiem – 17,92 proc.

W Słupsku wybory wygrała obecna wiceprezydent tego miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka - uzyskała 53,19 proc. głosów. Danilecka-Wojewódzka nie należy do żadnej partii, ale w wyborach samorządowych startowała z komitetu wyborczego utworzonego wspólnie z Robertem Biedroniem, obecnym prezydentem Słupska. Wyprzedził ona m.in. Annę Mrowińską (PiS) – 22,55 proc. głosów i Beatę Chrzanowską (Koalicja Obywatelska) – 17,53 proc.

Z danych PKW wynika, że dogrywka, czyli II tura wyborów będzie miał miejsce m.in. w Olsztynie, gdzie Piotr Grzymowicz zdobył 33,78 proc. głosów, a Czesław Małkowski – 30,66 proc. Podobna sytuacja będzie miała miejsce w Kielcach – znany trener piłki ręcznej Bogdan Wenta zdobył w I turze 37,62 proc. głosów i zmierzy się w drugiej rozgrywce z Wojciechem Lubawskim z KKW Porozumienie Samorządowe, który zdobył 29,2 proc. W I turze odpadł poseł i muzyk Piotr Liroy-Marzec.

W Szczecinie w drugiej turze zmierzą się obecny prezydent miasta Piotr Krzystek, który zdobył 47,25 proc. z Bartłomiejem Sochańskim z KW PiS – 21,99 proc. W wyścigu o stanowisko prezydenta Szczecina odpadł już poseł PO Sławomir Nitras. W Radomiu w drugiej turze dojdzie do starcia kandydata PiS, wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza – zdobył 40,40 proc. głosów i Radosława Witkowskiego – 45,47 proc. w I turze.

Na razie nie ma oficjalnych danych PKW z czterech kluczowych miast: Warszawy, Gdańska, Łodzi i Krakowa.

Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera, w Polskim Radio 24 skomentował sondażowe wyniki wyborów w Warszawie, z których wynika, że już w I turze wygrał Rafał Trzaskowski i pokonał kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego : - Warszawa, można powiedzieć, że to jedno z miast, w których trudno przekonać ludzi do kogoś innego. Można powiedzieć taki bastion szczawiu i mirabelek utrzymała Platforma. Już podobno zgłaszają się chętni po kolejne kamienice.

Z danych podanych przez PKW wynika, że Koalicja Obywatelska wygrała w wyborach dzielnicowych w Ursusie, Rembertowie, Wesołej, Wilanowie, Białołęce i Włochach, ale nie ma pewności, czy będzie rządziła samodzielnie.

W przypadku sejmików jest widoczne rozbicie – na wschodzie i południu najprawdopodobniej wygrał PiS – tak wynika z sondaży, w pozostałych województwach Koalicja Obywatelska (PO i N). Z oficjalnie podanych danych wynika na razie, że Prawo i Sprawiedliwość będzie samodzielnie rządzić na Podlasiu. W wyborach do sejmiku wojewódzkiego PiS uzyskał 16 mandatów (w tym Justyna Żalek, żona posła Porozumienia). Z kolei Koalicja Obywatelska będzie miała 9 radnych a Polskie Stronnictwo Ludowe - 5.

Koalicja Obywatelska wygrała wybory do sejmiku województwa opolskiego zdobywając 13 mandatów (29,45 proc. poparcia), PiS zdobył 10 mandatów (25,77 proc.), PSL – 2 mandaty (10,72 proc.), Mniejszość Niemiecka – 5 mandatów (14,54 proc.).

PiS zdecydowanie wygrał wybory do sejmiku województwa podkarpackiego (zdobywając 25 mandatów), z kolei w województwie lubuskim Koalicja Obywatelska i PSL nie dysponują większością (zdobyli 15 z 30 mandatów).

- To, że w kilku sejmikach Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić samodzielnie, to tylko i wyłącznie potwierdzenie dobrego programu z którym szliśmy do wyborów, który wybrali Polacy i który przez ten czas został zrealizowany - stwierdziła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Z kolei szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk komentując wybory w radiowej Trójce powiedział, że PiS w kilku miastach „poniosło porażkę". - To trzeba sobie też jasno powiedzieć i to na pewno będzie przedmiotem analizy. Wnioski, które zostaną wyciągnięte z tej analizy wprowadzimy w życie w kolejnych kampania – dodał.

Według PKW tegoroczne wybory samorządowe były rekordowe pod względem udziału kobiet - zarówno na listach wyborczych, jak i wśród wyborców. Podczas wyborów w 54 gminach o najwyższe urzędy - wójta, burmistrza lub prezydenta walczyły wyłącznie kobiety. Było ich 1277, stanowiły 18 procent zarejestrowanych kandydatów. Dla porównania w 2006 r. kobiety stanowiły 12 proc. kandydatów, w 2010 - 14 proc., a w 2014 - 16 proc. Aż 75 669 kobiet, czyli 41 proc. kandydatów, startowało do rad gmin, powiatów i sejmików. W 2006 roku było ich 29 proc., w 2010 - 31, w 2014 - 38. Wśród wyborców, którzy wczoraj oddali głos, kobiety stanowiły jednak większość - 51,9 proc.

Potwierdzają się dane o rekordowej frekwencji w niedzielnych wyborach samorządowych - wyniosła ona 54,81 proc. Dla porównania w poprzednich wyborach samorządowych frekwencja wynosiła 47,4 proc.

Polacy wybrali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"