Na pierwszej stronie piątkowego „Faktu” tekst dotyczący ułaskawienia został opatrzony zdjęciem prezydenta oraz rysunkiem sylwetek mężczyzny i dziewczynki ze słowami „kat” oraz „ofiara”. „Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał jej rękę w krocze” - głosi tekst na pierwszej stronie, nałożony w znacznej części na fotografię Dudy. „Panie Prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego?” - głosi inny wyróżniony fragment. Umieszczony na pierwszej stronie dziennika fragment artykułu stwierdza, że „Andrzej Duda pomógł bestii, która seksualnie znęcała się nad własnym dzieckiem” oraz że ułaskawiony mężczyzna „nigdy nie powinien zaznać niczyjej łaski. A już zwłaszcza dobroci ze strony organów państwa, których obowiązkiem jest chronić polskie dzieci”.

Publikacja odnosiła się do aktu łaski, jakiego w marcu prezydent udzielił mężczyźnie skazanemu za czyn pedofilski. Akt łaski dotyczył uchylenia zakazu kontaktowania się i zbliżania do ofiar: matki i jej córki – dziś osoby ponad 20-letniej. O ułaskawienie wnioskowały ofiary.

- Widzicie państwo, że jestem w ostatnim czasie bezpardonowo atakowany. Dochodzą do mnie też informacje, że będą ataki na moją rodzinę. Proszę państwa o wsparcie, dlatego że te wybory trzeba wygrać. Wbrew tej czarnej kampanii, wbrew tym brudom, które próbuje się wmawiać polskiemu społeczeństwu i uruchamiać - komentował w sobotę w Wałbrzychu Andrzej Duda.

- Ja pełnię funkcję prezydenta odpowiedzialnie. Pełnię te funkcję dla polskiej rodziny, dla rozwoju polskiego państwa, by strzec naszej wartości i naszej godności, by Polska stawała się bezpieczna i sprawiedliwa, by były przestrzegane podstawowe prawa, by były przestrzegane także podstawowe prawa demokracji. A do tych praw należą rządy większości - dodał prezydent na spotkaniu z wyborcami.

- Proszę państwa o wsparcie w tym, aby te podstawowe wartości strzec, bo ja to gwarantuję. Że będę strzec dotychczas uruchomionych programów, że będę strzec wartości, będę strzec godności - przekonywał Andrzej Duda.