Bosacki podkreślił, że to, iż do wyborów prezydenckich nie doszło w maju "na podstawie ordynacji kopertowej", było "wielkim sukcesem opozycji, Senatu, samorządowców, którzy nie przekazywali spisów wyborców Poczcie Polskiej i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej". Jak dodał nowa ustawa ws. wyborów prezydenckich w warunkach epidemii, przyjęta przez Sejm 12 maja jest "dużo lepsza", m.in. dlatego, że przywraca rolę PKW przy organizacji wyborów.
- Senat powinien poważnie się zająć tą ustawą, przeanalizować ją i poprawić w niektórych aspektach - na to potrzebujemy pewnie tygodnia, dwóch - ocenił senator.