W nocy Sejm uchwalił ustawę w sprawie głosowania korespondencyjnego, które będzie jedynym sposobem głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich.
W ustawie znalazł się również zapis mówiący o tym, że w przypadku stanu epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę wcześniej określonego w postanowieniu terminu wyborów, przy czym termin ten musi być zgodny z zapisami Konstytucji.
- Mam nadzieję, że tych wyborów po prostu nie będzie - powiedział w rozmowie z Radiem PLUS Marcin Kierwiński.
- Gdzie tu jest logika żeby zamknąć lasy, ale powiedzieć ludziom żeby szli na wybory. Trzeba mieć nie po kolei w głowie i nie trzymać elementarnej logiki jeżeli chodzi o ochronę Polaków przed zagrożeniem koronawirusem. Małgorzata Kidawa-Błońska mówi Polakom jasno, że zawiesza kampanię wyborczą i apeluje o zostanie w domach, nie narażanie swojego życia - dodał sekretarz generalny PO.
Kierwiński zapowiedział, że jego ugrupowanie nie bierz pod uwagę współpracy ze Zjednoczoną Prawicą w kwestii zmiany konstytucji.