Korwin-Mikke podkreśla, że w czasie, gdy ZNP "domaga się wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli o 1000 złotych", a "socjaliści z PiS nie wiedzą skąd wziąć pieniądze", jego partia "nie rozda po 1000 złotych, tylko obniży podatki tak, aby wszyscy zarabiali po 1000 zł więcej".

Lider partii KORWiN pisze następnie, że "rząd PiS uruchomił machinę szalonego rozdawnictwa i wszechobecnego socjalizmu i zabrnął w ślepą uliczkę".

"Kolejne grupy społeczne stają się coraz bardziej roszczeniowe i domagają się pieniędzy dla siebie. ZNP ustami swojego prezesa Broniarza grozi, że zablokuje egzaminy gimnazjalne i maturalne jeśli nauczyciele nie otrzymają żądanych podwyżek wynagrodzeń. Jak wiadomo socjalistom szybko kończą się cudze pieniądze i tak samo jest w przypadku rządu Morawieckiego" - dodaje Korwin-Mikke.

Polityk dodaje następnie, że jego partia proponuje, by skorzystać z programu jego ugrupowania "1000+".

"Zlikwidujemy patologiczny podatek PIT, który jest karą za pracę, oraz przymus płacenia składek ZUS. Te pieniądze trafią do kieszeni Polaków, bez zbędnych kosztów biurokracji. Radykalna obniżka opodatkowania pracy, to minimum 1000 zł wyższe wynagrodzenie Polaka. Wybierzmy niskie podatki zamiast chorego socjalizmu!" - apeluje Korwin-Mikke.