Rosja napisała konstytucję dla Syrii

W projekcie nie ma mowy o kurdyjskiej autonomii. A z dotychczasowej nazwy republiki wypadła „Arabska”.

Aktualizacja: 27.01.2017 19:08 Publikacja: 27.01.2017 19:02

Astana, spotkania przestawicieli reżimu i rebeliantów syryjskich pod patronatem Rosji, Turcji i Iran

Astana, spotkania przestawicieli reżimu i rebeliantów syryjskich pod patronatem Rosji, Turcji i Iranu

Foto: AFP

Moskwa już tak dobrze się poczuła w roli państwa decydującego o przyszłości Syrii, że przygotowała projekt nowej syryjskiej konstytucji.

Przedstawiła go kilka dni temu w Astanie, gdzie spotkali się przedstawiciele reżimu Baszara Asada i części ugrupowań rebelianckich. O projekcie poinformował kremlowski portal „Sputnik".

To, że Rosja przygotowała taki dokument, nie oznacza, że „nie jest świadoma, iż tworzenie nowej konstytucji to całkowicie dobrowolny proces, wymagający szerokiego poparcia społeczeństwa syryjskiego, które, oczywiście, jest teraz podzielone" - powiedziała na piątkowej konferencji prasowej rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.

Co zabrzmiało mało wiarygodnie. Rzadko się zdarza, by konstytucję pisano za granicą. Podobne zamiary Rosja ma wobec konstytucji Ukrainy.

Projekt syryjskiej konstytucji pisany w Moskwie zawiera stanowcze stwierdzenia. I najwyraźniej wspiera moskiewskiego sojusznika, dyktatora Baszara Asada.

Dziś w Moskwie z przedstawicielami zbrojnej opozycji syryjskiej spotkał się szef dyplomacji Siergiej Ławrow. - Przekazaliśmy im do przestudiowania projektu konstytucji przygotowanego przez rosyjskich specjalistów. Zależy nam wyłącznie na tym, by przyczynić się do zakończenia wojny – stwierdził wysłannik Ławrowa do Syrii Aleksander Ławrientiew, cytowany przez portal Al-Arabija.

Jak wynika z fragmentów przytoczonych przez „Sputnik", Rosja chce przede wszystkim nie dopuścić do podziału Syrii na kantony, nie mówiąc już o jej rozpadzie. Jakiekolwiek zmiany granic miałyby być poddawane pod referendum, w którym musieliby brać udział „wszyscy obywatele". Własne kantony mają syryjscy Kurdowie, zasłużeni w walce z dżihadystami. I chcieliby je utrzymać, uzyskać daleko posuniętą autonomię.

Na to nie ma zgody Rosji. Proponuje ona jedynie „kulturalną" autonomię, co oznacza głównie możliwość używania języka kurdyjskiego obok arabskiego. Gestem wobec Kurdów ma być też wykreślenie z obecnej oficjalnej nazwy „Syryjska Republika Arabska" ostatniego członu. Arabowie stanowili przed wojną domową trzy czwarte mieszkańców Syrii. Poza nimi liczni byli Kurdowie i Turkmeni.

Przedstawiciele syryjskich Kurdów nie uczestniczyli w rozmowach w Astanie, ale „Sputnik" cytuje jednego z członków kurdyjskiej partii PYD, chwalącego wyrzucenie arabskości z nazwy kraju. To zapewne jednak za mało, jak na zaspokojenie apetytów Kurdów.

Moskwa już tak dobrze się poczuła w roli państwa decydującego o przyszłości Syrii, że przygotowała projekt nowej syryjskiej konstytucji.

Przedstawiła go kilka dni temu w Astanie, gdzie spotkali się przedstawiciele reżimu Baszara Asada i części ugrupowań rebelianckich. O projekcie poinformował kremlowski portal „Sputnik".

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788