Reklama

Gubernator

Środowe wybory gubernatora Dżakarty mogą mieć o wiele dalsze konsekwencje niż tylko zdecydowanie o kolejnym merze stolicy.

Aktualizacja: 15.02.2017 22:31 Publikacja: 15.02.2017 22:29

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Do walki stanęły trzy pary. W każdej z nich liczy się głównie lider, ale jak pokazuje przykład obecnego gubernatora i lidera sondaży - Basukiego Tjahaji Purnamy - z pozycji przybocznego można awansować na główne stanowisko. Gdy w 2014 roku Joko Widodo został prezydentem kraju, pozostawił fotel gubernatora stolicy właśnie Basukiemu.

Głównym konkurentem Basukiego jest Anies Baswedan, były minister edukacji i kultury. Zgodnie ze swoim doświadczeniem obiecuję wzrost jakości kształcenia, chce także stawiać na rozwój miejsc pracy opartych na cyfrowej gospodarce. Wspiera go generał Prabowo Subianto, który przegrał z Joko Widodo w 2014 roku.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama