Zofia Romaszewska o pytaniu referendalnym dot. 500 plus

Zofia Romaszewska o pytaniu referendalnym dot. 500 plus: jestem wielkim zwolennikiem.

Aktualizacja: 13.06.2018 11:52 Publikacja: 13.06.2018 11:26

Zofia Romaszewska

Zofia Romaszewska

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Onet.pl poinformował o opinii Zofii Romaszewskiej dotyczącej pytania referendalnego dotyczącego 500 plus.

- Prawa raz nabyte powinny być zagwarantowane, ja jestem tego wielkim zwolennikiem - mówiła Zofia Romaszewska na antenie Polskiego Radia 24. Zdaniem doradczyni prezydenta Dudy, konstytucję należy zmienić, ponieważ "nie odcięliśmy się wyraźnie od korzeni komunistycznych". Podkreśliła, że w "skandaliczna" jest opisana w ustawie zasadniczej rola Trybunału Konstytucyjnego. - Twór służący nie do tego, by sprawdzać, czy prawo w Polsce jest zgodne z konstytucją, tylko by blokować wprowadzane przez rząd zmiany - powiedziała.

- Tego typu prawa powinny być na stałe wpisane do konstytucji jako prawa nabyte, nie jako 500 plus, bo to za parę lat może być warte 5 groszy - precyzowała Romaszewska. - To powinno być w konstytucji, by kolejne ekipy nie mogły zrezygnować z rzeczy społecznie potrzebnych - podkreśliła.

Jej zdaniem, kilka spośród 15 pytań, zaproponowanych przez prezydenta Dudę do rozstrzygnięcia w drodze referendum, ma znaczenie zasadnicze. Wśród nich - pytanie nr 3 "Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem do Konstytucji RP obowiązku przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego w sprawach o istotnym znaczeniu dla Państwa i Narodu, jeśli z takim żądaniem wystąpi co najmniej 1.000.000 obywateli?".

- Jako przyzwoity naród patriotów, powinniśmy być również narodem obywateli, czyli ludzi, których interesuje, jak jest urządzony kraj, a nie narodem krytykantów - podkreśliła doradczyni prezydenta. Zaznaczyła, że jest wielką zwolenniczką inicjatywy prezydenta. - Prezydent chciałby po prostu poruszyć opinię publiczną, by ludzie zaczęli się zastanawiać, co jeszcze warto do konstytucji wpisać - mówiła. Według Romaszewskiej, skandaliczne są głosy zapowiadające bojkot referendum.

Na pytanie o to, czy konstytucję należy "napisać od nowa" czy zmiany mają być jedynie "pudrowaniem, kosmetyką", rozmówczyni Polskiego Radia 24 odpowiedziała: o pudrowaniu nie mam mowy, trzeba zmienić parę spraw.

Zdaniem Romaszewskiej, nie odcięliśmy się wyraźnie od systemu komunistycznego. - Ponadto mamy taką instytucję ulokowaną w konstytucji w sposób absolutnie niewłaściwy - jest to Trybunał Konstytucyjny - powiedziała. - Twór służący nie do tego, by sprawdzać, czy prawo w Polsce jest zgodne z konstytucją, tylko by blokować wprowadzane przez rząd zmiany - stwierdziła. - Tak jak TK jest ustawiony w konstytucji, to jest skandal, że jeden człowiek, czy dwóch ludzi, może wszystko wywrócić do góry nogami - mówiła Romaszewska.

Zdaniem doradczyni Andrzeja Dudy, pytanie dotyczące roli prezydenta powinno zostać doprecyzowane. - Nie trzeba mówić o wzmocnieniu kompetencji prezydenta, tylko o wyraźnym ustaleniu, że jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i pierwszym obywatelem, który odpowiada za sprawy zagraniczne - zaznaczyła.

Onet.pl poinformował o opinii Zofii Romaszewskiej dotyczącej pytania referendalnego dotyczącego 500 plus.

- Prawa raz nabyte powinny być zagwarantowane, ja jestem tego wielkim zwolennikiem - mówiła Zofia Romaszewska na antenie Polskiego Radia 24. Zdaniem doradczyni prezydenta Dudy, konstytucję należy zmienić, ponieważ "nie odcięliśmy się wyraźnie od korzeni komunistycznych". Podkreśliła, że w "skandaliczna" jest opisana w ustawie zasadniczej rola Trybunału Konstytucyjnego. - Twór służący nie do tego, by sprawdzać, czy prawo w Polsce jest zgodne z konstytucją, tylko by blokować wprowadzane przez rząd zmiany - powiedziała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów