Apel o wolność mediów w Polsce. Debata w Parlamencie Europejskim

Eurodeputowani bronili wolności słowa w Polsce, Słowenii i na Węgrzech.

Aktualizacja: 11.03.2021 11:49 Publikacja: 10.03.2021 19:01

W Parlamencie Europejskim odbyła się debata o ataku na wolne media, również w Polsce (na zdjęciu Ver

W Parlamencie Europejskim odbyła się debata o ataku na wolne media, również w Polsce (na zdjęciu Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. praworządności)

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

– W obecnych czasach dziennikarze to nie tylko strażnicy demokracji. Oni mają chronić nas przed dezinformacją – mówiła Ana Paula Zacarias, minister ds. europejskich Portugalii, która stoi obecnie na czele UE. W Parlamencie Europejskim odbyła się debata o atakach na wolne media w UE, ze szczególnym wskazaniem na Węgry, Polskę i Słowenię.

Podatek od reklam

„Wysłużone prostytutki" – tak słoweński premier Janez Janša powiedział o dwojgu zasłużonych dziennikarzy. Chce też odcięcia agencji prasowej od finansów i zmiany ustawy medialnej tak, żeby zwiększyć wpływ rządzących na media. Zdaniem obrońców mediów Słowenia niebezpiecznie podąża śladem Węgier i Polski. Viktor Orbán przez lata skutecznie niszczył wolne media, ostatnim aktem była odmowa odnowienia licencji niezależnemu Klubradio. W Polsce podatkiem od reklam próbuje się zamknąć usta ostatnim mediom niezależnym. Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. praworządności, podkreśliła, że wolność i pluralizm mediów są jednym z filarów praworządności. Komisja co roku będzie teraz dokonywać przeglądu praworządności w państwach członkowskich, w szczególności niezależność organów regulujących media, przejrzystość własności mediów, reklamę państwową, bezpieczeństwo dziennikarzy i dostęp do informacji. Najbliższe sprawozdanie ma się ukazać w lipcu.

– Media są również objęte procedurą na podstawie art. 7 wszczętą przez tę izbę w odniesieniu do Węgier. Musimy powrócić do procedury art. 7 w Radzie ds. Ogólnych, aby omówić ostatnie wydarzenia dotyczące mediów – powiedziała Jourová. Taka procedura jest prowadzona również w odniesieniu do Polski. Jednak od miesięcy praktycznie obie procedury są zamrożone, bo w związku z pandemią zrezygnowano z dyskusji na ten temat, w oczekiwaniu na możliwość odbywania spotkań fizycznych w unijnej Radzie. Jourová poinformowała, że projekt polskich przepisów od podatku od reklam jest analizowany. – W każdym z tych przypadków (Polska, Węgry, Słowenia) Komisja kontaktowała się z władzami krajowymi i nadal monitoruje sytuację. Komisja podejmie działania, gdy pojawią się kwestie dotyczące zgodności krajowych przepisów lub decyzji z przepisami UE – powiedziała Jourová.

Brak instrumentów

Większość eurodeputowanych jednomyślnie krytykowała władze trzech wspomnianych krajów. W ich obronie stawali ci związani z rządzącymi. Np. Beata Szydło powiedziała, że debata PE jest dezinformacją, bo polski projekt ustaw ma tylko obciążać daniną gigantów cyfrowych, którzy obecnie podatków w Polsce nie płacą. Bronili nas też przedstawiciele skrajnej antyeuropejskiej prawicy, np. francuskiego Zjednoczenia Narodowego, czy Interesu Flamandzkiego. Ale pojawiły się też głosy zachęcające do przyjrzenia się sytuacji w innych krajach, jak np. Bułgarii, która lokuje się na jednym z najniższych miejsc w światowym rankingu wolności prasy.

Komisja Europejska nie ma wielu instrumentów dyscyplinowania rządów, które ograniczają wolność słowa. Jourová wspomniała o jednym nich. – Dokładnie analizujemy zastosowanie zmienionej dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, która po raz pierwszy wprowadziła nowe wymogi niezależności dla krajowych organów regulacyjnych ds. mediów – powiedziała wiceprzewodnicząca Komisji.

Wykorzystanie Orlenu

Wolności słowa broni też europejskie środowisko dziennikarskie. Do Międzynarodowego Instytutu Prasowego (IPI) dołączyło 18 innych organizacji, wzywając Unię Europejską do podjęcia zdecydowanych działań w obronie niezależnego dziennikarstwa i wolności mediów. – Brak działania UE ośmielił węgierski rząd, a teraz rząd PiS wybiera najbardziej pasujące mu elementy z węgierskiego modelu. Przechwytywanie mediów jest subtelnym, złożonym i bezpośrednim zagrożeniem dla prawa społeczeństwa do informacji – brzmi fragment oświadczenia. Organizacje medialne apelują też do KE o zbadanie wykorzystania PKN Orlen, kontrolowanego przez państwo koncernu naftowego, do zakupu mediów prywatnych i monitorowania ich wpływu na pluralizm mediów i niezależność redakcji.

Korespondencja z Brukseli

– W obecnych czasach dziennikarze to nie tylko strażnicy demokracji. Oni mają chronić nas przed dezinformacją – mówiła Ana Paula Zacarias, minister ds. europejskich Portugalii, która stoi obecnie na czele UE. W Parlamencie Europejskim odbyła się debata o atakach na wolne media w UE, ze szczególnym wskazaniem na Węgry, Polskę i Słowenię.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782