PIU policzyła, że rośnie nie tylko liczba ubezpieczonych, ale też kwota, jaką przeznaczamy na ochronę zdrowia. W ciągu pierwszego półrocza 2018 r. wydaliśmy na prywatne polisy zdrowotne 386,5 mln zł, czyli 19 proc. więcej niż rok wcześniej.

- Stabilnie rośnie rynek ubezpieczeń grupowych, bo coraz więcej pracodawców widzi, jak dużą wartością jest zdrowy pracownik. Warto też zwrócić uwagę, że płacone składki rosną szybciej niż liczba ubezpieczonych. To może świadczyć o zainteresowaniu szerszymi pakietami zdrowotnymi – komentuje Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

We wrześniu PIU przeprowadziła badanie, z którego wynika, że prywatne pakiety zdrowotne cieszą się ogromnym zainteresowaniem nie tylko pracowników, ale też pracodawców. Co więcej, blisko 80 proc. ankietowanych uważa, że pracodawca powinien zapewniać pracownikom cykliczne wizyty u lekarza, podczas których badany jest ogólny stan ich zdrowia i przedstawiane są zalecenia co do stylu życia.

Z informacji PIU wynika ponadto, że tylko niewiele ponad 38 proc. ankietowanych korzysta wyłącznie z usług zdrowotnych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Połowa respondentów korzysta jednocześnie i z publicznej, jak i prywatnej opieki medycznej. Najczęstszą motywacją do wykupienia ubezpieczenia prywatnego jest skrócenie czasu oczekiwania na świadczenie.

PIU przewiduje, że liczba posiadaczy dodatkowych pakietów zdrowotnych prawdopodobnie będzie rosła. Z badań Izby wynika bowiem, że zainteresowanych pakietem zdrowotnym jest aż 60 proc. pracowników.