Stare szkody dużo kosztują UFG

Ponad 155 mln złotych kosztowały w minionym roku wypadki spowodowane przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców. Jest to o ponad 4 proc. więcej niż rok wcześniej.

Aktualizacja: 07.03.2017 20:18 Publikacja: 07.03.2017 19:04

Foto: 123RF

W 2016 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił świadczenia za 5384 szkody, przy czym 80 procent z nich dotyczyło wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych sprawców, pozostałe zaś przez nieustalonych kierujących. Prawie 104 mln zł dotyczyło wypłat odszkodowań i świadczeń, a 51 mln zł – dodatkowych rezerw na szkody – wynika z wstępnego sprawozdania z działalności Funduszu. Równocześnie jednak spada liczba nowych szkód trafiających do UFG.

– W ubiegłym roku do Funduszu wpłynęło o 6 proc. mniej nowych szkód niż rok wcześniej – łącznie 6610 roszczeń z ubezpieczeń obowiązkowych i upadłości. Jest to wynik wcześniejszego spadku liczby wypadków powodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców, jak również efekt poprawy szczelności systemu ubezpieczeń OC, czyli mniejszej liczby pojazdów bez polis na drogach – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG.

Wzrost wypłat przy spadku nowych spraw oznacza, że znaczna część z wypłacanych przez UFG odszkodowań dotyczy spraw sprzed lat. Są to m.in. świadczenia w imieniu sześciu upadłych towarzystw, z których ostatnie TUiR Polisa zbankrutowało 17 lat temu (wypłata blisko 10 mln złotych w 2016 roku), a także odszkodowania za wypadki nawet sprzed kilkunastu lat, wynikające ze zmian w przepisach oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego z lat 2007 i 2008, wydłużających do 20 lat okres objęty odpowiedzialnością ubezpieczycieli (wypłaty wyniosły 30 mln zł w 2016 r.). Kolejną pozycją były renty, czyli wieloletnie zobowiązania (wypłata 16,8 mln zł. w 2016 roku).

UFG płaci poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych, jeżeli sprawca jest nieznany (np. dlatego, że zbiegł z miejsca zdarzenia) albo nie miał polisy OC.

Sprawca – o ile jest znany – musi zwrócić Funduszowi wypłacone odszkodowanie w ramach tzw. spraw regresowych. Nie zawsze udaje się wyegzekwować te pieniądze od sprawców, szczególnie w przypadku starych szkód o znacznej wysokości.

– W większości tych spraw spłata zadłużenia trwa od kilku do kilkunastu lat, również na drodze postępowania egzekucyjnego – wyjaśnia Hubert Stoklas, wiceprezes UFG.

Na koniec grudnia 2016 r. UFG prowadził, w trybie dobrowolnym i egzekucyjnym, 16,4 tys. spraw regresowych na łączną sumę 211 mln zł, czyli o 27 mln zł więcej niż rok wcześniej.

Według szacunków UFG po polskich drogach może poruszać się obecnie około 90–100 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów.

W 2016 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił świadczenia za 5384 szkody, przy czym 80 procent z nich dotyczyło wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych sprawców, pozostałe zaś przez nieustalonych kierujących. Prawie 104 mln zł dotyczyło wypłat odszkodowań i świadczeń, a 51 mln zł – dodatkowych rezerw na szkody – wynika z wstępnego sprawozdania z działalności Funduszu. Równocześnie jednak spada liczba nowych szkód trafiających do UFG.

– W ubiegłym roku do Funduszu wpłynęło o 6 proc. mniej nowych szkód niż rok wcześniej – łącznie 6610 roszczeń z ubezpieczeń obowiązkowych i upadłości. Jest to wynik wcześniejszego spadku liczby wypadków powodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców, jak również efekt poprawy szczelności systemu ubezpieczeń OC, czyli mniejszej liczby pojazdów bez polis na drogach – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty