Ma dać rządowi dodatkowe 5 mld zł wpływów.

"To uderzy w najbiedniejszych" - uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich. Zmianom sprzeciwiają się także inne organizacje pracodawców oraz wielu ekspertów.

Wpływ dla budżetu w postaci obniżonej dotacji do Zakładu z tego tytułu ma wynieść w przyszłym roku dokładnie 5,09 mld zł, czyli ok. połowy kwoty potrzebnej do wypłacenia np. trzynastej emerytury - pisze Business Insider Polska.

Według obliczeń Business Centre Club wynika że obciążenia dla firm z tego tytułu wyniosą ok. 1 mld zł rocznie przez najbliższe 10 lat.

Teraz, jeśli ktoś zarobi w ciągu roku więcej niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, nie musi płacić składek na ZUS. W 2019 r. ten limit wynosi 11 912 zł brutto miesięcznie (142,9 tys. zł. rocznie). Takie rozwiązanie skutkuje tym, że ZUS nie musi wypłacać emerytur najbogatszym Polakom (jest ich ok. 300 tys., czyli 2 proc. zarabiających), które wynosiłyby dziesiątki tysięcy złotych. Brak takich wypłat z kolei nie prowadzi do rozstrzału między najmniejszymi i najwyższymi kwotami emerytur oraz co najważniejsze nie obciąża obecnych pracujących (pamiętajmy, że emerytury są wypłacane na bieżąco z naszych składek; emerytury obecnie pracujących będą z kolei finansowane przez rodaków w przyszłości) i pisze Business Insider Polska.