Żona ofiary zamachu w Tunezji bez zadośćuczynienia - wyrok SO w Opolu

Opolski sąd nie zasądził od biura turystycznego Annie K. 800 tysięcy złotych za śmierć jej męża w zamachu terrorystycznym.

Aktualizacja: 24.05.2016 18:16 Publikacja: 24.05.2016 17:56

Tablica upamiętniająca 22 osoby, które 18 marca 2015 r. zginęły w zamachu terrorystycznym w muzeum a

Tablica upamiętniająca 22 osoby, które 18 marca 2015 r. zginęły w zamachu terrorystycznym w muzeum archeologicznym Bardo w Tunisie

Foto: Jerzy Haszczyński

Wyrok Sądu Okręgowego w tej precedensowej sprawie ważnej dla turystów i branży turystycznej nie jest prawomocny. Należy się więc spodziewać apelacji.

Na wniosek powódki rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami, w taki sam sposób sąd podał ustne uzasadnienie. Na razie zatem możemy się tylko domyślać jego motywów.

Z pozwem przeciwko biuru Itaka wystąpiła Anna K., wdowa po 31-letnim poznaniaku, który zginął 18 marca 2015 r. w zamachu terrorystycznym w Tunezji. Szóstego, przedostatniego dnia pobytu, kiedy jechali autobusem przez Tunis, w okolicy parlamentu autokar ostrzelali islamscy terroryści. Mężczyzna został śmiertelnie postrzelony w pierś, żona nie odniosła poważnych obrażeń, a w zamachu zginęło trzech Polaków. Od biura domaga się 800 tys. zł zadośćuczynienia, w tym ok. 10 tys. zł odszkodowania. Winy biura dopatruje się w tym, że nie poinformowało na piśmie o ryzyku zamachu w tym kraju, a zwłaszcza w Tunisie, czym naruszyło wymogi ustawy o usługach turystycznych.

Adwokat Jakub Brykczyński wskazywał w trakcie procesu, że gdyby małżonkowie K. wiedzieli o zagrożeniach, zwłaszcza tych publikowanych na stronach MSZ, toby nie pojechali do Tunezji. Przedstawiciele biura wskazywali, że w tym czasie nie było tam szczególnego zagrożenia.

Ustawa o usługach turystycznych nie zostawia właściwie wątpliwości: organizator turystyki jest obowiązany poinformować klienta o szczególnych zagrożeniach życia i zdrowia na odwiedzanych obszarach oraz o możliwości ubezpieczenia z tym związanego. Dotyczy to także zagrożeń powstałych po zawarciu umowy (art. 13 ust. 1).

– Firmy z branży turystycznej są uczulone na te obowiązki – komentuje sprawę Krzysztof Piątek, prezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki. – Wiemy dobrze, że należy informować klienta o niebezpieczeństwach w odwiedzanych krajach, te informacje są zresztą publikowane. Nie ma w praktyce mowy o ich przemilczeniu.

Z kolei Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki, sceptycznie ocenia skuteczność takich ostrzeżeń, gdyż różni turyści uznają różny poziom ryzyka, a takie zagrożenia jak terroryzm trudno z wyprzedzeniem ocenić.

Wyrok Sądu Okręgowego w tej precedensowej sprawie ważnej dla turystów i branży turystycznej nie jest prawomocny. Należy się więc spodziewać apelacji.

Na wniosek powódki rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami, w taki sam sposób sąd podał ustne uzasadnienie. Na razie zatem możemy się tylko domyślać jego motywów.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a