Intersyndicale w linii lotniczej ogłosiła gotowość strajkową na 30 marca i zapowiedziała zaostrzenie akcji, żeby wymusić spełnienie jej postulatu podwyższenia o 6 procent wynagrodzeń wszystkim pracownikom. Twierdzi, że płace załogi były zamrożone od 2011 roku, w tym czasie inflacja spowodowała, że są teraz mniej warte. Odrzuciła propozycję dyrekcji rozłożenia w czasie indeksowania zarobków i zapowiedziała na 26 marca posiedzenie dla ustalenia dalszych akcji.
- Dyrekcja Air France nie chciała o niczym słyszeć, ruch zostanie przedłużony i nasili się. I jeśli będzie trzeba, nie ograniczy się do tego — stwierdził szef związku pilotów SPAF Grégoire Aplincourt.
Sekretarz generalny SNGAF, Sćbastien Portal, oświadczył, że jego związek wzywa też pracowników pokładowych do demonstrowania 22 marca razem z innymi związkami przeciwko reformie sektora publicznego, która zmierza zwłaszcza do wprowadzenia uznaniowego wynagrodzenia i planów dobrowolnych zwolnień.
Kolejarze przeciwko reformie
Z kolei związki na kolei SNCF zapowiedziały rozpoczęcie od 3 kwietnia, tuż po świętach, powtarzających się cyklicznie protestów. Kolejarze nie będą przychodzić do pracy przez dwa dni, ale będą pracować przez pozostałe dni, żeby zachować zarobki. Ta forma protestu ma trwać do końca czerwca.
Pracownicy SNCF zamierzają protestować przeciwko rządowym planom dogłębnej reformy na kolei, która pozbawi nowo zatrudnianych dożywotniego zatrudnienia i statusu pracownika sektora publicznego, zmieni system wynagrodzeń i ograniczy przywileje kolejarzy i ich rodzin (np. bezpłatne lub zniżkowe przejazdy).