Kanał Sueski nie nadążał za statkami. Wymaga unowocześnienia

Zarząd Kanału Sueskiego musi szybko przystąpić do unowocześnienia infrastruktury technicznej, jeśli chce w przyszłości unikać podobnych zakłóceń w żegludze jak ostatnio — twierdzą przedstawiciele sektora żeglugi.

Aktualizacja: 08.04.2021 15:08 Publikacja: 08.04.2021 15:05

Kanał Sueski nie nadążał za statkami. Wymaga unowocześnienia

Foto: AFP

Zablokowanie kanału przez 400-metrowy kontenerowiec 23 marca wywołało poważne zakłócenia w międzynarodowych łańcuchach dostaw, specjalistyczne ekipy ratunkowe starały się przez prawie tydzień odblokować ten ważny szlak wodny. Po zakończeniu operacji przewodniczący zarządu Kanału Sueskiego (SCA), admirał Osama Rabie poinformował, że Egipt otrzyma dwa nowe holowniki, pierwszy w tych dniach i drugi w sierpniu, zamówił w Chinach pięć następnych i sprowadzi największą pogłębiarkę na Bliskim Wschodzie — odnotował Reuter.

Przedstawiciele branży twierdzą, że specjalistyczny sprzęt i związane z nim procedury postępowania nie nadążały od dawna za budową coraz większych statków handlowych. — Średnia wielkość większości z nich rosła w ostatnich 15 latach w postępie geometrycznym, a możliwość działań ratunkowych nie. Najważniejsze jest zdejmowanie kontenerów z 20-piętrowych jednostek na morzu — stwierdził Peter Townsend, weteran w sektorze ubezpieczeń w żegludze.

Michael Kingston, specjalista od międzynarodowej żeglugi i doradca Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO), wskazywał na takie problemy w 2013 r., trzy lata przed utknięciem w kanale w kwietniu 2016 przez kontenerowiec „Fabiola” o ładowności 12 500 kontenerów, co zablokowało ruch na tym szlaku na trzy dni. — Oczywistym sposobem zmniejszenia wagi statku jest zdejmowanie kontenerów. Nie było takiego sposobu, bo nie było takiego sprzętu — powiedział po marcowym incydencie z „Ever Given”.

Zarząd Kanału twierdzi, że jest w stanie przeprowadzić bezpiecznie nawet przy złej pogodzie jednostki wielkości tego kontenerowca, zabierających do 20 tys. kontenerów TEU. Przedstawiciele sektora twierdzą, że potrzebne są również dokładniejsze wytyczne dotyczące tranzytu statków przez kanał, obok większych holowników, pogłębiarek i maszyn do rozładunku kontenerów. Procedury powinny dotyczyć używania holowników do przeprowadzania dużych statków albo zezwalania na ich tranzyt jedynie w ciągu dnia.

- Oczywiście wiele wniosków można wyciągnąć z ostatniego incydentu, mamy oczywiście takie możliwości — zapewnił admirał Rabie. Prezydent Egiptu, Abdel Fattah al-Sisi podczas wizyty nad Kanałem powiedział: — Mamy do przekazania światu silne przesłanie, że Kanal Sueski może transportować światowy handel w obecnej skali albo w większej.

Nie wiadomo na razie, czy władze wybiorą rozszerzenie drugiego kanału na południe od uruchomionego w 2015 r. kosztem 8 mld dolarów na odcinku 70 km obecnego szlaku wodnego. Pozwoliłoby to na ruch statków nawet gdyby jeden z nich utknął. — Rozszerzenie południowej strefy kanału może być brane pod uwagę. Zależy to od specjalistów. Nie chcemy podejmować decyzji tylko w nadzwyczajnych sytuacjach — oświadczył prezydent al-Sisi.

Zablokowanie kanału przez 400-metrowy kontenerowiec 23 marca wywołało poważne zakłócenia w międzynarodowych łańcuchach dostaw, specjalistyczne ekipy ratunkowe starały się przez prawie tydzień odblokować ten ważny szlak wodny. Po zakończeniu operacji przewodniczący zarządu Kanału Sueskiego (SCA), admirał Osama Rabie poinformował, że Egipt otrzyma dwa nowe holowniki, pierwszy w tych dniach i drugi w sierpniu, zamówił w Chinach pięć następnych i sprowadzi największą pogłębiarkę na Bliskim Wschodzie — odnotował Reuter.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie