Protest kierowców Ubera. Żądają wyższych zarobków

Kierowcy Ubera zorganizowali dzisiaj ogólnokrajowy protest. Domagają się wyższych zarobków, a także skrócenia czasu oczekiwania na pasażera oraz sprawiedliwego przyznawania zleceń.

Aktualizacja: 12.12.2016 13:14 Publikacja: 12.12.2016 12:42

Protest kierowców Ubera. Żądają wyższych zarobków

Foto: Rzeczpospolita

Strajk ma potrwać w poniedziałek od godziny 6 rano do 24. Klienci w całej Polsce mogą mieć przez to do końca dnia problem z zamówieniem przejażdżki poprzez aplikację.

Protestujący domagają się przede wszystkim obniżenia prowizji o co najmniej 10 proc. oraz powrotu do stawek sprzed wakacji, które miały zostać pomniejszone tylko na okres letni w związku z podwyżkami ubezpieczeń OC i AC oraz wzrostem cen paliw, jednak ich niski poziom utrzymuje się do dziś. Kierowcy za spadek wynagrodzeń obwiniają również Ukraińców, którzy "gotowi są jeździć za kilka złotych za godzinę".

Żądają też skrócenia czasu oczekiwania na pasażera w centrum miasta do 2 min. oraz sprawiedliwego przyznawania zleceń, a więc żeby klient wywoływał kierowcę, który znajduje się najbliżej.

Pracownicy Ubera, choć mają ze sobą utrudniony kontakt, namawiają siebie nawzajem do przystąpienia do protestu poprzez media społecznościowe oraz bardziej bezpośrednie metody. - Kierowców, którzy nie wiedzą o proteście lub chcą się z niego wyłamać będziemy zamawiać z aplikacji Pasażera i anulować po 4 min. Chyba, że auto dotrze na miejsce w czasie krótszym niż 4 min, to informujemy kierowcę o akcji – piszą organizatorzy protestu na Facebooku.

Firma uspokaja jednak, że liczba protestujących jest w rzeczywistości niewielka i akcja nie wywoła poważnych utrudnień dla pasażerów. Jak zaznacza rzeczniczka Ubera, Ilona Grzywińska, zdecydowana większość kierowców jest zadowolona ze swoich warunków pracy i nie zamierza wziąć udziału w strajku. Dodała, że od rana z aplikacji skorzystała dziś porównywalna liczba kierowców, co w każdy inny poniedziałek.

- Uber współpracuje z kilkoma tysiącami kierowców w 9 miastach w Polsce, gdzie aplikacja jest dostępna. Są to niezależni mikroprzedsiębiorcy, którzy dzięki platformie generują przychód, często jest to dla nich działalność dodatkowa. Dlatego jesteśmy dumni z pozytywnych opinii na temat Ubera, jakie pochodzą od większości kierowców korzystających z aplikacji i nie przewidujemy utrudnień dla pasażerów – komentuje dzisiejszy protest Uber w swoim komunikacie prasowym.

Strajk ma potrwać w poniedziałek od godziny 6 rano do 24. Klienci w całej Polsce mogą mieć przez to do końca dnia problem z zamówieniem przejażdżki poprzez aplikację.

Protestujący domagają się przede wszystkim obniżenia prowizji o co najmniej 10 proc. oraz powrotu do stawek sprzed wakacji, które miały zostać pomniejszone tylko na okres letni w związku z podwyżkami ubezpieczeń OC i AC oraz wzrostem cen paliw, jednak ich niski poziom utrzymuje się do dziś. Kierowcy za spadek wynagrodzeń obwiniają również Ukraińców, którzy "gotowi są jeździć za kilka złotych za godzinę".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
OT Logistics ma nową trzyletnią strategię
Transport
Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity: Musimy przygotować się na liberalizację rynku przewozów
Transport
Będzie lepsze połączenie kolei z metrem w Warszawie. Nowy tunel i przystanek
Transport
Rosyjski samolot pasażerski musiał awaryjnie lądować. Był dziurawy
Transport
Sprzedawali bilety na skasowane loty. Teraz zapłacą karę