Deszcz nowych premier od producentów gier

Krajowy rynek gier jest wart ponad 500 mln dol. i rośnie szybciej niż średnia globalna. W tym roku polskie studia potwierdzają swoją klasę i deklarują, że to jeszcze nie koniec.

Aktualizacja: 29.05.2018 22:09 Publikacja: 29.05.2018 21:00

Deszcz nowych premier od producentów gier

Foto: materiały prasowe

W ostatnich tygodniach świat zachwycił się polskimi grami „Frostpunk"(11 bit studios) oraz „House Flipper" (PlayWay). We wtorek pojawiły się kolejne dwie: „Agony" oraz „Moonlighter". Okażą się hitami?

Sklepikarz i piekło

Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, zważywszy na fakt, że sprzedaż obu gier ruszyła dopiero popołudniu. W przypadku „Moonlightera" była to godz. 15. Po niespełna godzinie gra zajmowała szóste miejsce na liście globalnych bestsellerów na platformie Steam i wraz z upływem czasu konsekwentnie wspinała się na wyższe pozycje. Można było również zapoznać się z recenzjami, których wydźwięk jest pozytywny.

Natomiast do czasu zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej" nie było wiadomo, jak poradzi sobie „Agony".

– Premierę planujemy na godzinę 17. I wtedy dopiero pojawi się fala komentarzy od graczy. Portale dopiero dostają finalną wersję, więc na recenzje będą potrzebować też pewnie kilku godzin – poinformował nas we wtorek w południe prezes i akcjonariusz PlayWaya Krzysztof Kostowski.

„Moonlighter" to gra z wydawnictwa 11 bit studios, stworzona przez hiszpańskie studio Digital Sun. Opowiada o sklepikarzu, którzy marzy o wielkich przygodach i pragnie zostać bohaterem. W zupełnie innej konwencji osadzona jest „Agony", tworzona od ponad dwóch lat zgodnie z wizją Madmindu, bydgoskiej spółki zależnej PlayWaya. To horror o piekle. Na tyle brutalny, przepełnionym erotyką i sugestywny, że pierwotna wersja musiała zostać ocenzurowana.

Giełdowa trójca

Obie spółki notowane są na warszawskiej giełdzie i to właśnie one w ostatnich tygodniach były branżowymi liderami wzrostów. We wtorek najwyraźniej inwestorzy postanowili wykorzystać czas premier, by zrealizować zyski. Zarówno akcje 11 bit studios, jak i PlayWaya traciły na wartości, przy czym w przypadku tej drugiej spółki przecena była zdecydowanie mocniejsza. PlayWay i 11 bit studios znajdują się w pierwszej trójce producentów gier o największej kapitalizacji. Przekracza ona 1 mld zł. Niedoścignionym liderem jest jednak CD Projekt wart niemal czternaście razy więcej. Inwestorzy i gracze niecierpliwie czekają na czerwcowe targi w Los Angeles, podczas których CD Projekt prawdopodobnie (spółka nie potwierdza i nie zaprzecza) ujawni szczegóły dotyczące gry „Cyberpunk 2077". Zarząd sygnalizuje, że będzie to produkcja większa i bardziej ambitna od kultowego „Wiedźmina". Gracze zastanawiają się, kiedy można się spodziewać premiery, ale spółka na to pytanie konsekwentnie odmawia odpowiedzi.

Wędkarskie hity

Na GPW i alternatywnym rynku NewConnect notowanych jest już w sumie dziewiętnastu producentów gier. Najmłodszym nabytkiem na GPW jest Ten Square Games, który zadebiutował w tym miesiącu. We wtorek pochwalił się świetnymi wynikami za I kw. Motorem wzrostu sprzedaży jest gra „Fishing Clash", której premiera odbyła się w październiku 2017 r. W I kw. 2018 r. miała średnio 1,2 mln aktywnych użytkowników w miesiącu, a pod względem przychodów przebiła wynik dotychczasowego hitu TSG, czyli „Let's Fish".

Giełdowa spółka informuje, że testowe uruchomienie „Fishing Clash" dla rynku chińskiego rodzi nadzieje na dobre przyjęcie gry przez tamtejszych użytkowników. Z kolei w tym miesiącu przeprowadziła na platformie Android tzw. techniczny launch nowej gry „Fishing Battle" (to etap polegający na sprawdzeniu poprawności działania i stabilności aplikacji oraz zintegrowanych z nią systemów). Równocześnie trwają prace nad kolejną grą mobilną typu minigolf. Termin jej premiery nie jest jeszcze znany.

W I kw. TSG wypracowało 14,4 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli o 178 proc. więcej niż w I kw. roku ubiegłego. Największy udział mają przychody z mikropłatności, które wyniosły 11,3 mln zł i były o 313 proc. wyższe r./r. Z kolei wynik EBITDA wyniósł 6,4 mln zł, a zysk netto 5 mln zł – czyli odpowiednio o 191 proc. i 218 proc. więcej niż rok temu. We wtorek po południu za akcję TSG trzeba było zapłacić 70 zł, po wzroście o ponad 9 proc.

Cel: trzy duże gry

Wyniki za I kw. opublikowało też CI Games. Wypracowało ponad 7,7 mln zł skonsolidowanych przychodów i 0,6 mln zł zysku netto. Na koniec marca miało 10 mln zł gotówki i dostępne finansowanie bankowe w wysokości 35 mln zł.

Strategia CI Games zakłada, że do 2020 r. zrealizowane zostaną co najmniej trzy istotne projekty o łącznej wartości 100 mln zł. W lutym spółka znacząco zmniejszyła zespół deweloperski. Teraz pracuje on nad nowymi projektami, a część prac jest zlecana zewnętrznym podwykonawcom.

– Jesteśmy zadowoleni z wypracowanych w I kw. wyników. W dużej mierze wpływ na nie miała sprzedaż gry „Sniper Ghost Warrior 3", która dzięki aktywnym działaniom promocyjnym utrzymuje się na wysokim poziomie – komentuje Maciej Nowotny z zarządu CI Games.

W ostatnich tygodniach świat zachwycił się polskimi grami „Frostpunk"(11 bit studios) oraz „House Flipper" (PlayWay). We wtorek pojawiły się kolejne dwie: „Agony" oraz „Moonlighter". Okażą się hitami?

Sklepikarz i piekło

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał partnera
Transparentny rynek kapitałowy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?