W najnowszym raporcie eksperci ostrzegają, że życie pacjentów jest poważnie zagrożone, ponieważ rośnie liczba urządzeń medycznych, które są podatne na ataki hakerów. Słabe ich zabezpieczenia stanowią nie tylko niebezpieczeństwo dla zdrowia jednostek, ale również mogą umożliwiać uzyskanie osobom niepowołanym dostęp do całych sieci w szpitalach. Według REANG włamanie na serwery i do baz danych medycznych za pośrednictwem łączącej się online pompy wspomagającej pracę serca pacjenta czy innego urządzenia monitorującego np. ciśnienie to realny scenariusz. A to grozić może utratą wrażliwych danych a także próbami wymuszania cyberokupu (tzw. ransomware) – pisze brytyjski „The Telegraph".

Niektóre amerykańskie szpitale zostały już zainfekowane kilka miesięcy temu wirusami komputerowymi Wannacry i Medjack. Wówczas okazało się hakerzy atakowali urządzenia medyczne, które nie były chronione. Profesor Nick Jennings, pracownik RAENG, podkreśla, że cyberprzestępcy na celownik będą brać słabo zabezpieczone elementy sieci, takie jak czujniki medyczne, urządzenia inteligentnego domu (z ang. smart home) a w przyszłości pojazdy autonomiczne. – To może prowadzić do poważnych szkód a nawet śmierci – wyjaśnia w rozmowie z „The Telegraph".

Raport REANG wzywa do wprowadzenia nowych regulacji, które doprowadziłyby do ograniczania podatności urządzeń medycznych na włamania hakerów.