Jednak mimo realnego poczucia zagrożenia tylko 48 proc. rodzimych przedsiębiorstw korzysta ze wsparcia specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa. Coraz powszechniejsza praca zdalna nie przełożyła się na wzrost inwestycji w ochronę danych, choć 92 proc. respondentów przyznało, że korzysta ze sprzętu firmowego do celów prywatnych - wynika z raportu firmy Vecto. W już czwartej edycji badania firma podaje, że koronawirus stał się katalizatorem głębokich przemian na wielu płaszczyznach. Wymusił zmiany organizacyjne, które w połączeniu z rozwojem takich technologii, jak AI, IoT, Big Data czy rozwiązań chmurowych, zrewolucjonizował model prowadzenia biznesu i spopularyzował koncept pracy zdalnej. Efektem tych zmian jest wyraźne zwiększenie ruchu w sieci, przesyłanych informacji, a także i czasu, jaki użytkownicy spędzają przed ekranami komputerów i urządzeń mobilnych.
i w biznesie, kryją się jednak zagrożenia. Cyberprzestępczość wkroczyła w swoją złotą erę, a jej skala rośnie w zastraszającym tempie. Światowe dane wskazują, że w ciągu doby notowanych jest ponad 17,5 mln cyberincydentów. Swoje żniwo zbiera wciąż oprogramowanie ransomware. - Polskie firmy również muszą być przygotowane na czarne scenariusze, albowiem nasz kraj już znalazła się w gronie 20 państw najbardziej narażonych na cyberataki – mówi Jakub Wychowański, członek zarządu Vecto.
Drastycznie, względem danych z lat ubiegłych wzrósł odsetek firm, które stały się celem cyberataku lub odnotowały incydenty zagrażające bezpieczeństwu systemów IT i integralności danych. 64,17 proc. firm potwierdziło odnotowanie zdarzenia, które stanowiło zagrożenie lub wprost doprowadziło do utraty lub zaszyfrowania danych firmowych. Oznacza to wzrost o 19 proc. względem danych za rok 2019. Trend ten, połączony z niewątpliwie rosnącą świadomością cyberzagrożeń wśród Polaków, znajduje odzwierciedlenie w odpowiedziach na pytanie: „Czy uważasz, że sieć w Twojej firmie jest prawidłowo zabezpieczona?". O ile w poprzednich edycjach odpowiedź „tak" uzyskała 44 proc., o tyle w raporcie za 2020 rok odsetek ten wyraźnie spadł do poziomu 23,75 proc. Wzrosła za to liczba odpowiedzi „nie" oraz „trudno powiedzieć", notując kolejno 32,5 proc. i 35,42 proc.
Widać to również po wzroście odsetku firm, które nie korzystają z usług specjalistów w dziedzinie bezpieczeństwa danych – z 46 proc. w 2019 roku do niemal 52 proc. w 2020 roku. Korzysta ze specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa 48,33 proc. badanych firm, z tego 26,25 proc. dysponuje tego typu kompetencjami inhouse, a 22,08 firm zleca obsługę obszaru ochrony systemów i danych IT na zewnątrz.
Za cyberincydenty winimy przede wszystkim nieznane grupy hakerów (62 proc.). Podobnie jak w latach poprzednich ta odpowiedź była wskazywana najczęściej w kontekście pytania o źródła zagrożeń bezpieczeństwa IT. Na drugim miejscu uplasowaliśmy samych siebie – obecni pracownicy, w ocenie 24,58 proc. respondentów, odpowiadają za naruszenie integralności systemów informatycznych. 11,25 proc. wskazało nieuczciwą konkurencję.