Finałowy weekend za nami, teraz nadchodzi czas podsumowań. Bez wątpienia dzięki Europejskiej Stolicy Kultury był to wyjątkowy rok dla całej polskiej kultury.
– To było wielkie wyzwanie, ale i szansa dla naszego miasta na to, by zaprezentować Europejczykom jego walory, pokazać Dolny Śląsk i Polskę jako region, w którym dzieje się wiele w szeroko rozumianej kulturze. — uważa prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. – Tej obejmującej spektakularne wydarzenia, ale też życie dnia powszedniego, wolnego czasu, relaksu. I w jednej, i w drugiej dziedzinie mamy się czym pochwalić. Wielomilionowe uczestnictwo w wydarzeniach Europejskiej Stolicy Kultury, a także 5 mln turystów to bilans, który jest spełnieniem celów, jakie sobie postawiliśmy.
Zainteresowanie Europejską Stolicą Kultury potwierdzają statystyki. Wielkie plenerowe widowiska Chrisa Baldwina, opowiadające historię Wrocławia i jego mieszkańców, zgromadziły tłumy: inauguracyjne „Przebudzenie" – 120 tys. osób, akcja „Flow" – 51 tysięcy. W finałowym widowisku „Niebo" Hala Stulecia też została wypełniona po brzegi.
– O Wrocławiu mówi się w tym roku Europie, bo koncert Davida Gilmoura z Leszkiem Możdżerem i Orkiestrą Narodowego Forum Muzyki czy gala Europejskiej Nagrody Filmowej z udziałem m.in. Pierce Brosnana, Pedro Almodóvara, Wima Wendersa, Volkera Schlöndorffa bardzo dobrze promowały miasto – dodaje Krzysztof Maj, dyrektor generalny ESK Wrocław 2016. – A o wymiarze społecznym najlepiej świadczy, że planowaliśmy 1000 wydarzeń, tymczasem ich liczba urosła do 2 tysięcy dzięki kreatywności mieszkańców, wspartej naszym systemem mikrograntów na realizację ich pomysłów. Dla ludzi kultura stała się już nie tylko odświętnym wydarzeniem, ale codziennością.
Ci, którzy odwiedzili Wrocław, długo będą pamiętać o hitach, takich jak choćby koncert kompozytora muzyki filmowej Ennio Morricone czy wystawy „Summer Rental" z kolekcją Ericha Marxa (m.in. dziełami Andy Warhola, Josepha Beuysa, Roberta Rauschenberga) oraz „Wrocławska Europa" z historycznymi dziełami Bartolomaeusa Strobla i znakomitą instalacją Lecha Majewskiego.