Piotr Rypson jest historykiem sztuki, kuratorem, krytykiem, literaturoznawcą, publicystą. W Muzeum Narodowym w Warszawie pełnił funkcję kuratora Galerii XX wieku i zastępcy dyrektora ds. naukowych. W grudniu 2018 r. odwołany został przez nowego dyrektora MNW, prof. Jerzego Miziołka.
Jest obecnie prezydentem Polskiego Komitetu Narodowego ICOM – Międzynarodowej Rady Muzeów.
Jako kurator zorganizował wiele wystaw, m.in. Zbigniewa Libery, Magdaleny Abakanowicz, Jarosława Modzelewskiego, Dicka Higginsa, Andrzeja Dłużniewskiego, Marii Jaremy, Stefana i Franciszki Themersonów. W latach 90. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski był Głównym Kuratorem Zbiorów i Galerii i redaktorem naczelnym pisma artystycznego „Obieg”. Jest autorem książek: „Piramida, słońce, labirynty”, „Książki i Strony. Polska książka awangardowa i artystyczna w XX wieku” , „Krzysztof Wodiczko. Sztuka publiczna”, „Obraz słowa. Historia poezji wizualnej”, „Nie gęsi. Polskie projektowanie graficzne 1919-1949”.
Łukasz Ronduda jest historykiem sztuki, reżyserem filmowym, kuratorem w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie a także adiunktem na Wydziale Zarządzania Kulturą Wizualną ASP w Warszawie. Autorem książek, m.in.: „Polska sztuka lat 70. Awangarda”, „Warpechowski, Konieczny, Bodzianowski, Uklański. Warpechowski, Dawicki”. Razem z Łukaszem Gorczycą napisał powieść „W połowie puste”, której głównym bohaterem jest Oskar Dawicki. Jest także kuratorem wielu wystaw w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, m.in.: „Nowa sztuka narodowa” (z Sebastianem Cichockim). „Co widać. Polska sztuka dzisiaj” (z Sebastianem Cichockim), „Chleb i róże” (z Natalią Sielewicz). A obecnie kuratorem (razem z Łukaszem Mojsakiem) wystawy „Lot” Romana Stańczaka w Pawilonie Polskim, przygotowtywanej na zbliżające się Biennale w Wenecji.
Nagrodę Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy 2018 otrzymał za przekraczanie tradycyjnie pojmowanego pola krytyki i odnalezienie w obszarze filmu nowego potencjału, tak dla samych artystów wizualnych, jak i dla refleksji o sztuce.
- Ta nagroda jest dla mnie bardzo ważna - mówi Łukasz Ronduda z tego względu, że docenia wysiłek znalezienia nowego sposobu mówienia o sztuce, o działalności artystycznej, który towarzyszy mi od początku. Mamy bardzo drapieżne czasy, jeśli chodzi o obecność progresywnych i emancypacyjnych komunikatów. Wymagają one znalezienia bardziej nowoczesnego, współczesnego języka.