Łukasz Adamski jechał do Swietłogorska w obwodzie kaliningradzkim, gdzie miał wspólnie z przedstawicielami rosyjskich władz uczestniczyć w ceremonii otwarcia polsko-rosyjskiego turnieju piłkarskiego dla dzieci.

- Dla FSB jestem zagrożeniem bezpieczeństwa lub porządku publicznego Federacji Rosyjskiej - napisał w internecie polski politolog. Dokument wręczono mu w punkcie granicznym, w pobliżu miasta Gusiew.

Łukasz Adamski współkieruje Polsko-Rosyjskim Centrum Dialogu i Porozumienia, które zostało założone na mocy porozumienia prezydentów Polski i Rosji. Organizacja ma swój odpowiednik w Rosji. Zgodnie ze statutem zajmuje się wspieraniem stosunków polsko-rosyjskich, między innymi w sferach kultury oraz nauki.

Wcześniej władze Rosji uznały za osoby niepożądane dwóch polskich politologów (w tym szefa Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomira Dębskiego) i jednego fotoreportera.