Rosyjscy opozycjoniści z ruchu Solidarność są zdania, że Kreml w rzeczywistości boi się takich zamieszek, dlatego organizuje podobne ćwiczenia. 

Jak tłumaczy obrońca praw człowieka Siergiej Kowaliow, żadna tyrania, a taka rozwija się w Rosji, nie potrafi funkcjonować bez wrogów. Gdyby ich nie miała Putin, zdaniem Kowaliowa, musiałby wziąć odpowiedzialność za sytuację w kraju, więc walka z wrogiem to jedyny sposób funkcjonowania.

Jak twierdzi Kowaliow, "we współczesnej Rosji urzeczywistniają się przewidywania z książek Georga Orwella".