Nadchodzi rok odbudowy dla polskiej chemii

W 2021 r. eksperci spodziewają się poprawy sytuacji w przemyśle chemicznym. Wyzwaniem dla branży będą ceny surowców i rosnące koszty emisji CO2.

Aktualizacja: 28.12.2020 21:22 Publikacja: 28.12.2020 21:00

Rozbudowa fabryki nawozów Anwilu we Włocławku pochłonie 1,3 mld zł

Rozbudowa fabryki nawozów Anwilu we Włocławku pochłonie 1,3 mld zł

Foto: shutterstock

Krajowa gospodarka w 2021 r. powinna wychodzić z pandemii koronawirusa, a w ślad za tym na normalne tory powróci przemysł chemiczny. Jak przewiduje Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC), branżę czeka odbudowa wartości produkcji sprzedanej, która zmniejszyła się w tym roku o ok. 20 proc.

– Jednym z najważniejszych zadań będzie odnowienie relacji biznesowych, których model może ulec zmianie ze względu na nowe mechanizmy zastosowane w wyniku pandemii. Jednak potrzeby innych sektorów, dla których produkty chemiczne są podstawą funkcjonowania, będą siłą napędową – przewiduje Tomasz Zieliński, prezes PIPC. – Analizując, jak branża chemiczna poradziła sobie w czasie pandemii, można przypuszczać, że rok 2021 może być rokiem kilkuprocentowego wzrostu – dodaje.

Wyzwaniem dla branży będą ceny surowców. – Polska chemia już teraz zmaga się z dużą presją kosztową, głównie z uwagi na rosnące od połowy września ceny gazu. Spodziewamy się też, że wraz z odbiciem popytu na stal pójdą w górę ceny węgla koksowego – wylicza Jakub Szkopek, analityk BM mBanku. Przełożenie na cały sektor będą miały też rosnące ceny CO2. – Prognozujemy, że w 2021 r. średnia cena uprawnień do emisji CO2 wyniesie 32 euro/t. Zaostrzenie unijnej polityki klimatycznej wskazuje na to, że już za dziesięć lat stawki mogą sięgnąć 50 euro – przewiduje analityk.

Koszty emisji będą coraz mocniej ciążyć spółkom chemicznym. Producent sody Ciech już się do tego przygotowuje i ma plan ograniczania emisji, np. poprzez modernizację kotłowni czy budowę spalarni śmieci.

– Z kolei Grupa Azoty ma w tym obszarze wiele do nadrobienia. Pomimo dużych emisji CO2 skupia się na budowie fabryki w Policach i nie rezygnuje z budowy bloku węglowego w Puławach. Tymczasem jej konkurenci pracują już nad instalacjami wykorzystującymi zielony wodór – zauważa Jakub Szkopek z BM mBanku.

Nadchodzący rok będzie też czasem realizacji wielkich inwestycji. Ciech w II kwartale zakończy budowę fabryki soli w Niemczech za 140 mln euro. Z kolei Azoty będą kontynuować budowę w Policach fabryki polipropylenu za około 7 mld zł. Spółka ma już komplet pozwoleń na budowę. Swoją instalację nawozową rozbudowuje Anwil z Grupy Orlen. Realizacja projektu, na który koncern przeznaczy ok. 1,3 mld zł, zwiększy zdolności produkcyjne Anwilu o 50 proc.

Tomasz Zieliński apeluje, by w 2021 r. przemysł chemiczny został oficjalnie uznany za strategiczną branżę narodowej gospodarki. – Sektor chemiczny w pełni na to zasługuje. Od niego będzie zależeć skuteczna odbudowa gospodarki po pandemii – argumentuje prezes PIPC.

Krajowa gospodarka w 2021 r. powinna wychodzić z pandemii koronawirusa, a w ślad za tym na normalne tory powróci przemysł chemiczny. Jak przewiduje Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC), branżę czeka odbudowa wartości produkcji sprzedanej, która zmniejszyła się w tym roku o ok. 20 proc.

– Jednym z najważniejszych zadań będzie odnowienie relacji biznesowych, których model może ulec zmianie ze względu na nowe mechanizmy zastosowane w wyniku pandemii. Jednak potrzeby innych sektorów, dla których produkty chemiczne są podstawą funkcjonowania, będą siłą napędową – przewiduje Tomasz Zieliński, prezes PIPC. – Analizując, jak branża chemiczna poradziła sobie w czasie pandemii, można przypuszczać, że rok 2021 może być rokiem kilkuprocentowego wzrostu – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie