W nadchodzącym roku, po raz pierwszy od 60 lat, Stany Zjednoczone prawdopodobnie sprzedadzą na światowych rynkach więcej gazu ziemnego, niż go kupią. W przyszłym roku eksport skroplonego gazu ziemnego, transportowanego specjalnymi statkami wzrośnie ponad dwukrotnie. A to może oznaczać, że 9 proc. amerykańskiej produkcji gazu ziemnego będzie sprzedawana innym krajom.
Duża część tego eksportu trafi do Ameryki Łacińskiej. Od lutego 2016 r. – kiedy z portu w Luizjanie odpłynął pierwszy tankowiec z LNG – do początku października tego roku Stany opuściły 34 statki, z których dwie trzecie skierowało się do Argentyny, Brazylii, Chile i Meksyku. W 2017 r. do listy tej dołączy nowy klient, Kolumbia – do końca tego roku kraj ten będzie gotów do rozpoczęcia kupowania LNG ze specjalnego, nowego statku wyposażonego w aparaturę do regazyfikacji. Wzrosną także dostawy do Azji – z uwagi na niskie ceny LNG większe zainteresowanie importem wykazują Indie.