- Mamy dzisiaj w Polsce bardzo wysoki stan zagrożenia z powodu epidemii - podkreślał Kaczyński zarzucając opozycji stawianie rządowi "kłamliwych zarzutów i to na zasadzie całkowitego odwrócenia się od prawdy".

- Ten stan (zagrożenia epidemicznego - red.) wyklucza jakiekolwiek spotkania publiczne powyżej pięciu osób. Odbywa się z waszego podjudzenia setki i tysiące różnego rodzaju demonstracji - dodał prezes PiS.

- To co dzieje się na tej sali pokazuje jaki jest wasz poziom kultury politycznej i, można powiedzieć, kultury państwowej - mówił prezes PiS zwracając się do posłów opozycji.

- Wy w tej chwili w imię własnych brudnych interesów, interesów Nowaka, rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć ludzi. Możecie sobie wrzeszczeć. Jesteście przestępcami. Jest przestępstwo spowodowania niebezpieczeństwa publicznego. Wy wzywając do demonstracji powodujecie takie niebezpieczeństwo i odpowiecie za to - mówił wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Dzień wcześniej Kaczyński wezwał członków PiS do obrony Kościoła przed atakami ze strony uczestników protestów przeciwko wyrokowi TK.