Wprowadzenie zakazu korzystania z telefonu podczas przekraczania jezdni znalazło się wśród propozycji, które resort zgłosił do dyskusji w podzespole ds. służb mundurowych Rady Dialogu Społecznego – ustaliła „Rzeczpospolita".

Dotychczas władze stawiały na edukację. Rok temu Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji opublikowała spot przedstawiający chłopca, który nie przestaje klikać nawet po potrąceniu przez auto. W ramach akcji edukacyjnej w Gdyni przeprowadzono pozorowany wypadek z udziałem osoby korzystającej z telefonu.

– Problem jest poważny, bo rozmowa przez telefon bardzo wydłuża czas reakcji – mówi Wojciech Pasieczny, były policjant i ekspert drogowy.

Dlatego akcje edukacyjne prowadzi się na całym świecie. W Europie Zachodniej montuje się nawet specjalną sygnalizację w chodnikach. – Jednak niemal nigdzie nie pojawiają się pomysły karania takich pieszych – zauważa Łukasz Zboralski z portalu BRD24.pl zajmującego się bezpieczeństwem na drogach. – Obawiam się, że nowy przepis służyłby głównie poprawie policyjnych statystyk.