Karauda skomentował decyzję o przyznaniu mu policyjnej ochrony.
- Jestem wdzięczny państwu polskiemu, że się za mną ujęło. Jest to także sygnał do środowisk, które zwracają się z agresją i nienawiścią do mnie, który namawia do szczepień. Jako medycy wspieramy to, co mówią najlepsze uniwersytety medyczne i tu świat jest zgodny, że szczepienia są skuteczne - mówił gość Onetu.
Lekarz opowiadał również o groźbach skierowanych pod adresem swoim i swojej rodziny.
- To są teksty, w których obiecywano podanie mi Cyklonu B, ale jestem także przyrównywany do nazistów i doktora Mengele. Pisali do mnie również ludzie z mojego miasta Łodzi, którzy wiedzieli gdzie mieszkam i gdzie pracuje - pisząc, że mam się pilnować i odwracać za siebie. Ci ludzie są głęboko przekonani, że to co robimy jest ludobójstwem. Dlatego, zwyczajnie bałem się wychodząc w niektórych porach ze szpitala, więc starałem się zmieniać trochę wygląd, żeby nie było oczywiste, że ja to ja - relacjonował doktor.