Policjanci znaleźli w sumie 270 psów, głównie krzyżówek chihuahua i szpiców miniaturowych.
Zwierzęta stłoczone były w małych klatkach.
Dwieście ze znalezionych zwierząt miało przecięte struny głosowe - prawdopodobnie aby wyeliminować hałasy, które zdradziłyby nielegalne hodowle.
Oprócz szczeniąt i dorosłych psów policjanci znaleźli też martwe zwierzęta, owinięte gazetami i zamrożone.
Po nalocie na nielegalne hodowle aresztowano 5 osób. Usłyszą zarzuty handlu zwierzętami na terenie całej Europy.
Wśród zatrzymanych jest dwóch weterynarzy, którzy fabrykowali zaświadczenia i wyposażali psy w mikrochipy.
Lukratywny interes mógł przynieść jego uczestnikom nawet 1,7 mln funtów - psy sprzedawano za kwoty od 1100 do ponad 2300 funtów. Proceder prawdopodobnie trwał od lat 90. ubiegłego wieku.