Mężczyzna dwukrotnie dzwonił pod numer alarmowy i mówił o "kulce w łeb", która miał dostać Tusk.
"Zginął Adamowicz, zginie Tusk, do widzenia" - brzmiało kolejne zgłoszenie.
Jak nieoficjalnie informuje RMF FM, policja zatrzymała mężczyznę, który dwukrotnie dzwonił, grożąc szefowi RE. to 48-letni mieszkaniec Gdańska.
To już kolejna osoba zatrzymana po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Wcześniej zatrzymany został mieszkaniec podpoznańskiej miejscowości, który groził prezydentom Poznania i Wrocławia.