Organizatorzy protestu poinformowali, że "setki kierowców" wyłączy swoje aplikacje i nie będzie przyjmować zleceń.
Protest zorganizowano m.in. w Londynie, Nottingham i Birmingham.
Przedstawiciele firmy Uber bronią się i tłumaczą, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy wprowadzili wiele udogodnień dla swoich pracowników.
Czytaj także: