Czeskie radio podało, że MSZ potwierdził, iż Czech, który pływał u wybrzeża kurortu został zabity przez rekina. Informację tę miał potwierdzić również konsul Czech w Kairze i rzeczniczka czeskiego MSZ.
Czech miał spędzać wakacje w kurorcie Marsa Alam z żoną i dziećmi.
Organizator wyjazdu, Exim Tours w oświadczeniu napisał, że taki atak nie jest czymś zwyczajnym. Rodzina zmarłego chce jak najszybciej wrócić do Czech.
O ataku rekina po raz pierwszy poinformowano w piątek wieczorem, gdy morze wyrzuciło na brzeg fragment ludzkiego ciała. Egipskie media najpierw poinformowały o odnalezieniu ludzkich szczątków, a potem usunęły tę informację - podejrzewa się, że władze Egiptu interweniowały w obawie, że informacja o ataku rekina zaszkodzi egipskiej turystyce.
Do poprzednich ataków rekinów w Egipcie dochodziło w latach 2004, 2009, 2010 i 2015. W atakach tych zginęły trzy osoby, a pięć zostało rannych.